Wpis z mikrobloga

Coś się zepsuło i mnie nie było słychać, ale czas najwyższy napisać coś nowego. Kupiłem sobie dwa blindy od Rasasi - Shuhrah Pour Homme oraz Nafaeis Al Shaghaf Pour Homme. O tych dwóch można powiedzieć śmiało dwie rzeczy: są do siebie bardzo podobne i mogłyby być flankerami; nie jest to typowe Rasasi klonujące kogoś, a ich oryginalna kompozycja.
Na początku kupiłem sobie Shuhrah (bo było tańsze), ponosiłem je kilka razy i po przeczytaniu informacji w necie stwierdziłem, że jednak chcę spróbować jeszcze Shaghafa. To w sumie tyle słowem wstępu, a teraz czas na konkrety.

Rasasi Shuhrah Pour Homme
Od samego początku można śmiało powiedzieć, że są to wyraziste i mocne perfumy. W otwarciu wręcz uderza nas po nosie róża, frezja, jaśmin i… liść pomidora. To nie jest żart, jest obrzydliwy. Na szczęście wyczuwalny jest tylko na skórze, ale zostaje z nami dość długo. W ogóle otwarcie trwa tutaj długo, bo spokojnie około pół godziny. Po tym czasie z zapachu stopniowo znika ten liść pomidora i frezja, a wchodzi coraz więcej róży i jaśminu. Do tych dwóch dołącza dużo drewna, aczkolwiek bardzo dużo dziwnego drewna, bo raz pachnie jak oud, raz jak brzoza, raz jak ISO-E. Potem stosunek tego drewna do kwiatów lekko się zmienia i drewno coraz bardziej wychodzi do przodu, wchodzi na scenę też piżmo, a kwiaty stopniowo przygasają. Na sam koniec pojawia się tutaj skóra, ale nie jest ona wcale dominująca ani głośna, a na pewno nie względem całej reszty kompozycji.

Jak już wspominałem, są to bardzo wyraziste i mocne perfumy. Zarówno pod względem kompozycji, jak i parametrów. Cztery strzały stanowczo wystarczają mi na 6h ciągnięcia za mną ogona i praktycznie reszty dnia na skórze. Zdarzało mi się go wyczuć następnego dnia jak tylko woda z prysznica uderzyła o skórę.

Rasasi Nafaeis Al Shaghaf Pour Homme
Nafaeis Al Shaghaf zwany był kiedyś Shaghafem i przeszedł reformulację - z tego co udało mi się znaleźć, nie wpłynęła ona zbytnio na zapach, ale na jego parametry.
W odróżnieniu od Shuhrah, tutaj w otwarciu zdecydowanie wyczuwalny jest alkohol i nie czuć tutaj takiej mocy, ale wstydu dalej nie ma. Te perfumy są bardzo liniowe. Do tego stopnia, że rzeczywiście nikt nie podaje rozróżnienia na nuty głowy, serca i bazy. Czy to prawda? Trochę tak, a trochę nie. Ja na przykład po pewnym czasie nie mogę znaleźć tutaj owocowych nut, które są tutaj na początku, a i wanilia wyczuwalna jest dopiero po jakimś czasie. No ale co tutaj jest jeszcze poza wanilią i owocami? Ano róża, ylang-ylang, tonka, skóra, piżmo i drzewo sandałowe. Głównymi bohaterami tutaj znów jest różana kompozycja kwiatowa, piżmo i drewno. Skóra jest tutaj na ostatnim planie.

Tutaj sama moc zapachu jak i projekcja są sporo mniejsze, co wcale nie oznacza, że są beznadziejne. Sześć strzałów starcza mi na 5h i nawet coś tam projektuje, a na samej skórze złapie jeszcze ze trzy.

Podsumowanie
Zapachy są podobne do siebie, mimo że są inne. Mają ogrom wspólnego DNA, jednocześnie dużo różnic, które decydują o ich wyjątkowości i zupełnie innym charakterze. Shuhrah jest zapachem ciężkim, raczej na zimniejszą pogodę czy też po prostu wieczornym. Sprawia wrażenie bardziej wytrawnego. Shaghaf za to ma w sobie pewien powiew radości, świeżości i młodości, być może za sprawą tonki. Shuhrah kompozycyjnie przypomina mi klimaty Caron Yatagan czy Kourosa, tylko w zupełnie nowoczesnym wydaniu. Shaghaf za to przypomina mi klimatem Rive Gauche, czy też niektóre pianki do golenia i pachnie zdecydowanie bardziej klasycznie męsko.

Jeśli miałbym wybrać lepszy, to znów miałbym problem. Shaghaf podoba mi się zdecydowanie bardziej kompozycyjnie, natomiast Shuhrah go przyćmiewa parametrami (i ceną) w dość znaczący sposób.

Obu nie polecam na blind buy, bo nie są to zapachy najłatwiejsze i są to raczej dość skomplikowane kompozycje. Jeśli jednak ktoś jest zdeterminowany, albo lubi mocne, charakterystyczne kompozycje z dawnych lat, bardziej polecam Shuhrah z uwagi na jego moc i cenę.

#perfumy
#perfumychacharskie
ChacharZWarszawy - Coś się zepsuło i mnie nie było słychać, ale czas najwyższy napisa...

źródło: comment_1613553960R86rzuYmg6rC34pzr4aLbk.jpg

Pobierz
  • 3