Wpis z mikrobloga

@korkyx: to nie dziw się, że listonosz awizuje, bo wiesz, on teoretycznie nie powinien w ogóle wchodzić na Twój teren. Przecież on nie ma pojęcia, że nie masz psa i że ma sobie otworzyć furtkę i wejść. Skarga będzie nieuzasadniona. Jeśli zależy Ci na zmianie sytuacji to złap kiedyś listonosza i powiedz, żeby śmiało wchodził i zadzwonił. Albo powiedz to, jak będziesz odbierał awizowany list, że prosisz żeby przekazali listonoszowi, że
@korkyx: Tak, jak @rorschy: piszę. Najpierw to albo zrób dzwonek na płocie/furtce, albo pogadaj z listonoszem.
Z "przepisowego" punktu widzenia... jeżeli jest płot, jeżeli jest furtka to listonosz nie ma prawa wchodzić bez zaproszenia. Niektórzy mimo wszystko wchodzą, przekręcają kluczyk itp. - próbują doręczyć. Inni mają w dvpie i walą awizo bo, nie ma dzwonka i elo. Czasami robią tak, bo mogą i to pójście na łatwiznę. Czasami dlatego, że
@rorschy: dzięki za radę, tak zrobię ( ͡° ͜ʖ ͡°) Miałem po prostu inne przyzwyczajenia, kiedyś mieszkałem w innym mieście i tam listonosze wchodzili wszędzie jak do siebie (chyba że była wyraźna tabliczka że na posesji jest pies). Człowiek uczy się całe życie.