Wpis z mikrobloga

KOŚCIÓŁ KTÓRY PRAKTYCZNIE AŻ DO #jp2 MA (MIAŁ) WŁASNE PAŃSTWO

Obserwując obecną opóźnioną acz burzliwą i bezprecedensową w historii tego kraju sekularyzację mam pewne wyjaśnienie. Które (jak w tytule) podświadomie zapewne też czują ci, którzy biorą w tym procesie aktywny udział.

O Prusach mówi się, że był to kraj-ewenement. Bo jak inne państwa miały w posiadaniu swe oficjalne siły zbrojne tak Prusy były jakoby wielkim organizmem armijnym, który miał w swym posiadaniu cywilne państwo.

I właściwie to nieco pasuje do pozycji jaką kościelni mieli w #polska już od słynnego 1918 aż do pełnego zagospodarowania schedy po PZPR przez czarną mafię. Od nawróconych komuchów aż do kapłanów dla przedsiębiorców. Pełna oferta, która dopiero za sprawą rozwoju internetu pokazała swoje niedopasowanie do XXI wieku.

Analizując zaś historię ub. wieku to poza państwowymi czy to sanacyjnymi, nazistowskimi czy też radzieckimi okupantami równolegle trwał na swej +/- silnej pozycji kościół katolicki.

Będący przez cały czas trwania państwa na mapie niemalże monopolistą jeśli chodzi o rząd dusz. Będący tak rozbudowaną w swoich odnogach i zorganizowaną filią watykańskiej korporacji, że gdyby jakimś cudem zabrakłoby narzucających się okupantów i nie byłoby jakiś większych pretendentów do przejęcia sterów to kasta duchownych z pewnością ochoczo utworzyłaby tu państwo wyznaniowe.

Mając zarówno uległą wobec etatystów i odgórnego zarządzania, odpowiednio "urobioną" ludność lokalną jak i wystarczająco bogactwa, odwiecznie mocnej pozycji w polskiej mentalności czy rozciągłości administracyjnej i ilości placówek aby na serio z tylko "powierników sumień i kulturotwórców" stać się uświęconymi urzędnikami i wyłącznymi władcami życia politycznego tego kraju.

Dopiąć swego i sięgnąć po całą stawkę zamiast tylko układać się z obcą świecką władzą i szukać sobie pozycji do "ogarniania ludu" wedle jej widzimisię. Mogąc jedynie jej pogrozić, oczernić parafianom i przystąpić do wzajemnej negocjacji profitów.

Ale nawet z konieczności ukladając się z tymczasowo rządzącym tym krajem duchowni zapewnili sobie i tak spoko zyski i obronili swą pozycję. Tak, że nawet socrealiści gorliwie pragnący zbudować swój materialistyczny ustrój rządzony przez filozofów-inteligentów musieli w końcu po paru latach utrwalania władzy ludowej zwrócić się ku "pasterzom". Poprosić o pokój i pojednanie w zamian oczywiście za hojne dary oraz niebrużdżenie w interesach mafii w sutannach.

I chyba właśnie to, że tak długo spoleczeństwo dawało sobie wchodzić na głowę czarnej "ośmiornicy", ogrywać się "na drugi front", sponsorować cudze korzyści. Jak i to, że ta "ośmionica" się zanadto i to w dodatku w czasach internetu rozochociła w swoich poczynaniach i straciła dawną maskę i wewnętrzną dyscyplinę może wyjaśniać czemu obecnie oddolne zbiorowe ruchy zmierzające do jej "strzepnięcia" są tak gwałtowne.

#przemyslenia #rozkminy #kosciol #bekazkatoli #ateizm #bekazprawakow #papiez #kosciolkatolicki #postkomunistycznepanstwomafijne #nadzwyczajnakastaludzi #bekazreligii #antyklerykalizm
wygolonylibek-97 - KOŚCIÓŁ KTÓRY PRAKTYCZNIE AŻ DO #jp2 MA (MIAŁ) WŁASNE PAŃSTWO

O...

źródło: comment_1613741272H1iL0KYeARt5sM0kYI1Q6I.jpg

Pobierz
  • 2
@wygolony_libek-97: Kościołowi w PL trochę pali się dupa, stąd radykalizacja i kradzież ile się da. Pytanie brzmi, czy za 10-15 lat antykościelna władza doprowadzi do tego, co trzeba zrobić, czyli po prostu nacjonalizacja dóbr kościelnych i weryfikacja majątków (pomijając takie oczywistości jak zerwanie konkordatu oczywiście). Takiej nacjonalizacji będzie wymagała budowa społeczeństwa obywatelskiego, aby odzyskać zagrabione przez kościół mienie obywateli III RP.

Oczywiście to nie będzie krótki proces, ale widać go też