Amatorskie handlarstwo samochodami zdelegalizować...nie patrzeć ładny czy nie. Handlarza zawsze olewać. Taki jeden typ niby "prywatny" chciał ode mnie kupić auto i zaproponował 80% wyjściowej ceny, trochę już wisiało to powiedziałem przyjedź zobacz i umówił się na dzień (niedziela). Zmieniłem plan dnia a ten dzwoni 2 godziny przed i #!$%@? że chce za 70%...potem sprawdzam nr telefonu w necie, a tam handlarz wieś Brąchnówko pod Chełmżą pod Toruniem i powystawiane auta. Bez problemu sprzedałem za tyle ile chciałem...Ukraińcowi ( ͡°͜ʖ͡°) #motoryzacja #motoryzacja #autohandel
@nocnyfilm: Handlarze to rak. Kiedyś sprzedawałem auto jako 1 właściciel, w bd stanie, dbane, serwisowane etc. A te hieny mi cisną jaki to złom, że to na bank bite, a w ogóle to fiat i wstyd tym jeździć. I to zdziwienie że im nie sprzedałem auta. Buractwo level milion. Mineło już od tego czasu kilka lat a mnie dalej nosi jak o tym pomyśle. Pfu.
@nocnyfilm: IMO zależy na kogo trafisz. Kupiłem kiedyś auto od drobnego handlarza - poniżej ceny rynkowej, a sama transakcja przebiegła w miłej atmosferze. Dał mi nawet czujnik lakieru żebym sprawdził że był malowany po stłuczce w 1 miejscu. No i co ważne, samochód miał nowe opony (DOT miał kilkanaście tygodni), dobre radio, a w baku była ponad połowa stanu - rzecz niespotykana w przypadku sprzedaży przez prywatnego użytkownika w tej cenie
@sztefen_muller: przecież to znana praktyka handlarzy, pokazuje Ci co było robione żeby wyszło że jest uczciwy. No i żeby odwrócić Twoja uwagę od innych mankamentów.
Taki jeden typ niby "prywatny" chciał ode mnie kupić auto i zaproponował 80% wyjściowej ceny, trochę już wisiało to powiedziałem przyjedź zobacz i umówił się na dzień (niedziela). Zmieniłem plan dnia a ten dzwoni 2 godziny przed i #!$%@? że chce za 70%...potem sprawdzam nr telefonu w necie, a tam handlarz wieś Brąchnówko pod Chełmżą pod Toruniem i powystawiane auta.
Bez problemu sprzedałem za tyle ile chciałem...Ukraińcowi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#motoryzacja #motoryzacja #autohandel
A te hieny mi cisną jaki to złom, że to na bank bite, a w ogóle to fiat i wstyd tym jeździć.
I to zdziwienie że im nie sprzedałem auta. Buractwo level milion.
Mineło już od tego czasu kilka lat a mnie dalej nosi jak o tym pomyśle. Pfu.