Wpis z mikrobloga

Jak pojawia się 80kg, myślisz sobie, sporo, ale wszystko pozostaje w normie,
Jak pojawia się 100kg, myślisz sobie, #!$%@?, ale jestem tucznikiem, muszę się wziąć za siebie na poważnie.
I tak pewnego dnia wchodzisz na wagę i okazuje się, że znowu jesteś zerem...



#bekazgrubasow #odchudzanie #zagrubo2021
Czlowiekiludz_zarazem - Jak pojawia się 80kg, myślisz sobie, sporo, ale wszystko pozo...

źródło: comment_1615201378KoyulX9uiHQ8nYqNhMOrPq.jpg

Pobierz
  • 25
zrzuciłem ponad 20kg


@Czlowiek_i_ludz_zarazem: w jakim okresie? Jak człowiek się zapuszcza tak łatwo, to nie powinien szybko chudnąć. Zmieni dietę tylko na czas odchudzania, a potem wróci do starych nawyków. Moje odchudzania nie trwały dłużej niż 2 miesiące. Było na zmianę: restrykcyjna dieta i treningi, a potem "dobra, odrobię to później" i powrót do starego. Poszedłem metodą małych kroków i nie tyję od ponad roku. Waga spada powoli, ale idzie tylko
@akeyo20: no ja schudłem tak w półtora roku, jak wyjechałem na studia, po studiach zmieniłem swój tryb życia i tak w rok przytyłem z nawiązką. Od paru lat utrzymuję wagę 120-130kg i póki co nie mam większych problemów ze zdrowiem albo mobilnością. Ja mam tak, że jedzenie pozwala mi zapomnieć o wszystkich złych rzeczach, a obecnie mam ich sporo. Większym problemem jest ten ogrom zbędnych kilogramów, bo schudnąć 15kg, a schudnąć
nigdy nie rozumiem, jak jedzenie pozwala zapomnieć? Przecież jedzenie nie zajmuje myśli - jeszcze i dalej możesz myśleć o złych rzeczach :D


@akeyo20: Jedzenie wyzwala w mózgu dopaminę. Ewolucyjny mechanizm który miał zapewnić nam przetrwanie. Zdobyłeś jedzenie => syty => szczęśliwy. Na podobnej zasadzie działa popęd płciowy w celu znalezienia partnerki i kopulacji z nią = spłodzenie potomka. Natura nagradza w ten sposób za wysiłek. Oczywiście trochę się zmieniło od czasów
@CuckCuckKlan: co ma dopamina do zapominania o problemach? Ile ona działa? Chwilę. Nie syp mi tu regułkami, tylko lepiej powiedz, jak można na dłuższą metę opierać szczęście na jedzeniu. Przecież to nie ma prawa działać. Musiałbyś żreć non stop, a nie wierzę, że tak się da. W uzależnienie uwierzę, ale nie w chwilowe dawki szczęścia.
Chwilę. Nie syp mi tu regułkami, tylko lepiej powiedz, jak można na dłuższą metę opierać szczęście na jedzeniu.


@akeyo20: Dlatego osoby grubną, bo trzeba ciągle jeść by dopamina się wytwarzała. Mechanizm podobny do palenia czy ćpania. Weźmiesz dawkę czegoś tam twój mózg kojarzy z przyjemnością, chwile jest fajnie i potem zjazd. Z czasem trzeba zwiększać dawkę, bo mózg się przyzwyczaja i go dana ilość używki już go nie rusza.

Musiałbyś żreć
CuckCuckKlan - > Chwilę. Nie syp mi tu regułkami, tylko lepiej powiedz, jak można na ...

źródło: comment_1615251611w61Uas6mEhPsLIOLMOl4jb.jpg

Pobierz
@CuckCuckKlan: @Czarendze1r: Panowie, dla Was to jest może oczywiste, ale postawcie się w sytuacji kogoś, kto całe życie jadł jak chciał i nie ma pojęcia o odchudzaniu. Powiesz mu: "jedz mniej, licz kalorie", ale to dla takiej osoby nic nie znaczy. Mi pierwszą dietę układał trener na siłowni i to była nieoceniona pomoc. Myślałem, że na diecie to tylko warzywa i inna zielenina, a tu i mięso i jajecznica i
@Niekumaty_: dodatkowo cały czas tu są mylone pojęcia. Dietę to stosuje sportowiec ewentualnie osoba z 5/10kg nadwagi po świętach, chorobie.
Dla autora trzeba zmienić nawyki potrzebuje psychologa, dietetyka i wsparcia w rodzinie i bliskich. Można psychologa i dietetyka pominąć jak ktoš ma silną wolę i jest w miare rozumny i chce się uczyć. Dietetyk pewnie przepisze dietę na której wytrzyma miesiąc może dwa.
@Niekumaty_: No niby tak. Ale czy rozpisana dieta z samymi drogimi zdrowymi składnikami coś zmieni? PRędziej zniechęci po tygodniu. Wydaje mi się, że lepiej na początek dla takiej osoby wyjdzie właśnie obcięcie kalorii + brak słodkich napoi. Wystarczy że się będzie trzymać ujemnego bilansu, może nawet żreć fast foody, a będzie chudł. I stopniowo wprowadzać zdrowsze nawyki.
Ale czy rozpisana dieta z samymi drogimi zdrowymi składnikami coś zmieni


@Czarendze1r: przede wszystkim, zakładasz z góry, że to będą drogie składniki. Niby czemu? Dietetyk zapyta Cię co lubisz a czego nie i na tej podstawie ułoży jadłospis.

Pamiętam jak ja zaczynałem. Byłem zupełnie zielony w temacie, miałem jakieś dziwne wyobrażenia o dietach, słodkich napoi nie piłem tak czy inaczej. Myślałem, że chlebek prawie nie ma kalorii ( ͡° ͜