Wpis z mikrobloga

@jam875: chyba jedynie uświadomienie, że pary jednopłciowe bardzo często (chyba nawet w 80% o ile się nie mylę, ale nie chce mi się szukać statystyk) decydują się na takie dzieci, których i tak nikt nie chce, z największymi defektami, fasem, zespołem Downa i że naprawdę zależy im na dobru tych dzieci i nie są w stanie ich w żaden sposób zepsuć ani narazić na ostracyzm społeczny, bo po prostu się nie
@jam875: ja swojego ojca przekonałem bardzo szybko. Powiedziałem mu, że jestem gejem i nagle przestał być homofobem. Jak ręką odjął normalnie. Całe życie opluwał się, naigrywał, zacietrzewiał jak tylko widział lub słyszał o "tych wstrętnych pedałach", a potem szok, płacz i po krzyku. ¯\_(ツ)_/¯
Obcych ludzi i przekonanych nie przekonuję, tych pierwszych, bo nie poruszam zwyczajnie sam takich tematów z obcymi, tych drugich, bo szkoda czasu i energii.
@jam875: Pokazałbym badania naukowe i szereg instytucji badających temat, które nie mają wątpliwości, że dzieci w takich parach wychowują się prawidłowo.

No i do tego dodałbym, że orientacja seksualna niczego nie determinuje. Porównałbym to do sytuacji, w której ktoś zabroniłby wychowywać dzieci osobom poniżej 180 cm. Taki zakaz byłby idiotyczny, ponieważ co ma wzrost do wychowania dzieci? - nic. I tak samo jest w sytuacji orientacji.
@jam875: moim zdaniem dziecko wychowywane przez dwóch facetów albo dwie babki jest mega podatne na wpaczenie umysłowe depresję i choroby psychiczne. Osobiście nie chciał bym być wychowywany w taki sposób jako dziecko, bardzo możliwe że takie wychownie wplyneoby na moje dalsze.z cie, np myśli samobójcze Itp albo zostałbym zindokrynowany przez wychowująca mnie parę że tylko i Wylacznie życie z kimś. O tej samej.plci jest słuszne itp,. Osobiście wolałbym się nie urodzić
@Drake1: wszystko zależy od środowiska i społecznego spojrzenia na taki model rodziny, wierz mi, że dzieci nie widzą tych różnic dopóki ich rodzic im nie wskaże, że koleżanka z klasy ma inny kolor skóry albo dwie mamy albo ma wymyślne imię typu Brajan, z którego naśmiewają się dorośli. Inność ciekawi i fascynuje, ale nie determinuje tego, że grupa rówieśnicza kogoś odrzuci i skaże na depresję