Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Rok pański ok. 2012 - okres w którym wyszła afera salezjańska. Dla niewtajemniczonych - podczas kocenia pierwszych klas gimnazjalistów, dzieci miały dotykać nosem piankę do golenia znajdującą się na kolanach księdza (część internautów twierdzi, że miały lizać bitą śmietanę z kolan księdza).

Lekcja religii. Lekcje prowadzi osoba związana z jakimś bractwem.

Jako że nie był to dobry okres dla religii chrześcijańskiej, został poruszony temat pedofilii. Nauczyciel oczywiście znał jakiegoś prokuratora i twierdził, że ilość pedofilii w kościele jest wyolbrzymiana. Ten znajomy prokurator rzekomo podzielił się informacjami z tym nauczycielem, że ilość spraw związanych z pedofilią dokonanej przez księży to marginalna ilość. Na stos akt może kilka dotyczy pedofilii, a z tego wyłącznie jeden akt będzie związany z księdzem pedofilem. Proporcje typu, że na 100 pedofilii przypada 1 ksiądz.

Oczywiście nie ma skazania - nie ma pedofilii. O zatajaniu pedofilii niestety nauczyciel nie wspomniał i popierał swoje twierdzenia informacjami od prokuratora.

Część dziewczynek aktywnie udzielających się w kościele od razu się oburzała, że przecież w kościele nie ma pedofilii i społeczeństwo oddala się od religii. Chyba twierdziły tak, bo nie były ofiarami (?).

#polska #religia #chrzescijanstwo #modlitwa #szkola #licbaza #bekazkatoli #bekazprawakow #pedofilia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #607e1180919c6e000abff0c8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 2
Część dziewczynek aktywnie udzielających się w kościele od razu się oburzała, że przecież w kościele nie ma pedofilii i społeczeństwo oddala się od religii. Chyba twierdziły tak, bo nie były ofiarami (?).


Albo po prostu wolały wyprzeć pewne informacje, aby wciąż czuć się bezpiecznie w instytucji, która pierze im mózgi i tak - jeśli się uważa, że nie ma przypadków pedofilii i nie są powszechne to nie mają się czego bać i