Wpis z mikrobloga

Nawet sobie nie wyobrażacie jak normictwo jest zakotwiczone w swojej społeczności to się nie mieści w głowie. Kiedyś w podstawówce jak byłem lokalnym kozłem ofiarnym to kiedy byłem sam na sam z którymś z tych normików to w sumie mówili że mnie lubią i się ze mną bawili ale kiedy jeden normik wyższej pozycji takiego delikwenta widział to od razu był stawiany z powrotem do szeregu. Uważam więc że w środowisku szkolnym, pracy itd. normiki w jakiejś części to są spoko osoby ale przez jakiś instynkt stadny w której panują określone zasady tłumią swoje prawdziwe ja i lecą za grupą jak debile. Dochodziło to do takich akcji że jeden z klasowych kozłów ofiarnych bawił się z jakimś normikem po czym po lekcjach ten sam norman poszedł przekopywać tamtego chłopaka z resztą stada aż mu połamali obojczyk.
#przegryw #socjologia ##!$%@? #rozwojosobistyznormikami #normictwo #szkola #gownowpis
  • 1
@Profanumopus: Ja w czasach podstawówki codziennie przesiadywałem godzinami z najładniejszą dziewczyną w szkole i jej psiapsi bo mieszkaliśmy na jednym osiedlu. Obie mnie lubiły, mówiły, że jestem inteligenty i wgle ale w szkole mogłem usłyszeć od nich jedynie cichutkie cześć bo byłem #!$%@? biedakiem, żyjącym w slamsach bez bieżącej wody w 21 wieku ..., tak normany są #!$%@? i mało który ma odwagę wyłamać się z grupy ze względu na swoje