Wpis z mikrobloga

@Dreszczyk: swoją drogą- tak z czystej ciekawości- jest jakiś sensowny i nieinwazyjny sposób, żeby np. oddać ładną stronę już zakodowaną do klienta, gdzie on se sam bądź jakiś gimbus - syn/siostrzeniec mu wrzuci i np. przy ewentualnej niewypłacalności może autor sobie zdalnie zamknąć za pomocą jakiegoś cwanego kawałka kodu?