Wpis z mikrobloga

@CHVRCH_OF_RA: jakby komuś się nie chciało szukać:

W trakcie kręcenia sceny w szpitalu Władysław Pasikowski poróżnił się z Pawłem Edelmanem, autorem zdjęć. Chłopaki siedzieli w innych restauracjach. A ja musiałem zdjęcia skończyć o 16.00, bo o 19.00 wchodziłem na scenę w teatrze Ochoty. Robiliśmy tę scenę w jednym dublu. Nie było czasu na drugiego. Byłem tak piekielnie zdenerwowany, że przełożyło się to na scenę, która wyszła brawurowo i naturalnie - wspominał