Wpis z mikrobloga

Miałem w nocy tripa na DMT. Bez zażywania DMT. Paraliż przysenny, niemożność wybudzenia się, fałszywe wybudzenie a następnie fraktalizacja obiektów i rozpad widocznej rzeczywistość trochę strachłem. Pierwszy raz było to tak intensywne.

Jak uda mi się przypomnieć więcej to napisze

#psychodeliki #swiadomysen #dmt
#narkotykizawszespoko
Jakis_Leszek - Miałem w nocy tripa na DMT. Bez zażywania DMT. Paraliż przysenny, niem...

źródło: comment_1619693531XaSMqoipl9otmQwz5vMbSk.jpg

Pobierz
  • 41
@bitcoholic: przypadkowe, słuchałem muzyki, od 2 o 4 się obudziłem i ściągnąłem słuchawki bo uświadomiłem
sobie, ze przysnąłem. Całe zdarzenie nastąpiło później.

Ale mam pojęcie o LD i OBE, kiedyś byłem całkiem skuteczny w tym pierwszym. Sny umiem zapamiętywać ze szczegółami, ale wczoraj kilka osób przypomniało mi o LD i OBE wiec może podświadomość to zaprogramowała
@Jakis_Leszek: Miałem podobnie jak słuchałem dźwięków kosiarki. Serio. Jest jakaś częstotliwość, wibracja szczególnie jak na zewnątrz ktoś kosi i w tym czasie idziesz spać lub jesteś w trakcie spania.
Jeden z lepszych LD.
@jasieeks: Polecam spróbować, po wpisaniu na yt korzystałem bodajże z 3 linku, 40 minut. Wrażenia mogą być niezłe. Najlepiej będąc zmęczonym, chwilę przed snem puścić na słuchawkach i rozpocząć podróż.
@Jakis_Leszek: czasem zdarzało się że miałem takie uczucie we śnie jak bym był na takiej ogromnej #!$%@? której nie mogłem ogarnąć i nie wiedziałem co się dzieje, najgorzej że przebywałem wtedy (w śnie) w jakiś przypalowych miejscach typu praca czy sklep pełen ludzi i nie mogłem tej bomby ogarnąć xd