Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Historia jakich wiele, ale nigdy nie sądziłam, że mnie to spotka i szukam porady, jak sobie radzić.
Krótko: po 12 latach zakończył się mój związek. Bez wybuchów, bez dram, zdrad, itd. Po prostu się wypaliło (spędziliśmy dwa lata, próbując to ratować). Byliśmy razem od wieku nastoletniego. Całe dorastanie i młoda dorosłość - razem. Ja nie pamiętam, jak to jest nie być w związku, nie wiem, jak to się robi. Samotność mnie przeraża.
Jak sobie radzić z tak potężną zmianą? Szukam rad od ludzi, którzy też to przeszli.

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #608e75c75a0849000ad3656f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 10
CharyzmatycznyGóral: Przyjąć nową rzeczywistość na klatę. Mówię serio. Ludzie bardzo łatwo przyzwyczajają się do tego co jest, oznaczając to jako stałą wartość. W rzeczywistości to tylko zmienna, chwila, więc tak ją postrzegaj. Jest taka stara maksyma, kierowana do mężczyzn w kwestii relacji damsko-męskich "She is not yours, it is only your turn". Gdyby mężczyźni wzięli sobie do serca te krótkie zdanie, może byłoby mniej rozczarowań.

Zaakceptuj sytuację w jakiej jesteś i
TerminowyKat: W moim przypadku pomógł tylko czas. Związek się rozpadł po 8 latach więc sporo czasu. Nie pomagały żadne filmy na yt, ćwiczenia ani nic takiego, po pół roku jakoś zaczynało po prostu być dobrze, oswajalem się z nową rzeczywistością. Więc rada ode mnie - pomoże Ci tylko czas, ból i wszystkie te negatywne emocje są przed Tobą, to trudne chwile ale w końcu będzie lepiej. Tylko czas pomoże. Niestety.

Zaakceptował: