Wpis z mikrobloga

Nauka angielskiego w szkole >> nauka polskiego w szkole

Z angielskiego dowiesz się jak napisać prawdziwą rozprawkę z argumentami za i przeciw. Napiszesz reklamację, tak, żeby w sklepie nie drzeć ryja bezproduktywnie, tylko kulturalnie wyłożyć swoje argumenty. List napiszesz albo w stylu oficjalnym, albo do kolegi, więc dogadasz się i ze starszymi i z rówieśnikami. Potem wpis na bloga i mail.
A na maturze dowiesz się, że znak STOP nie zawsze był czerwony, tylko czasami był żółty, a nawet biały. Albo to, że mając autopilota w samolocie, wcale nie znaczy, że może on latać bez pilota.

A na polskim jak w starym chlewie. Uczysz się pisać stronniczą rozprawkę, która porusza tylko argumenty potwierdzające tezę. List to se napiszesz, ale tak, że każdy kto go przeczyta, pomyśli że jesteś boomerem. Do tego wpis do pamiętnika (ktoś jeszcze je prowadzi? XDD), broń Boże na bloga (czasami nazywanego internetowym pamiętnikiem), bo jeszcze się nauczysz czegoś przydatnego (pomijam już sens tłuczenia zasad tekstu, który piszesz SAM DO SIEBIE). XD
I poczytasz 200-letnie książki napisane przez ludzi pod wpływem narkotyków. Na maturze dowiesz się, że Papkin, który nigdy nie żył, połknął truciznę i chce zdechnąć. ¯\_(ツ)_/¯

#szkola #matura #angielski
  • 12
@Utylizacja: Nie chcę cię martwić, ale masz braki w edukacji

Język polski, klasa podstawowa 3-6 uczysz się pisać:
-prawdziwa rozprawka z argumentami za i przeciw,
-List napiszesz albo w stylu oficjalnym, albo do kolegi,
-mail to i tak list,
-blog to i tak pamiętnik i piszesz go jak ci się podoba - obowiązuje styl dowolny.

Język polski, klasa liceum uczysz się pisać:
-stronniczą rozprawkę w oparciu o źródło, uczysz się postawić
@Utylizacja: Rozprawkę na polskim też możesz pisać w oparciu o hipotezę i wyłożyć argumenty za i przeciw. W egzaminie (i programie nauczania) niekoniecznie chodzi o nauczenie rzeczy praktycznych, tylko o znajomość dziedzictwa kulturowego. Te 200-letnie książki uosabiają historię narodu, przemian społecznych, prądów myślowych danych epok, są źródłem wielu wzniosłych myśli, które stanowią podłoże naszej cywilizacji - one między innymi odpowiadały za jej rozwój. Niektórzy nie są w stanie tego zrozumieć, a
braki w edukacji

@Nemayu: sraki w dupacji

Prawdziwa rozprawka w klasach 3-6 - i o czym dyskutujesz? O obiedzie, czy był dobry wczoraj, czy jednak mielony by był lepszy? XD Mało kto pamięta czego się uczyli tak dawno temu.

"stronniczą rozprawkę w oparciu o źródło" - czyli w chwili gdy już jesteś na tyle inteligenty, żeby umieć myśleć, to
Dzisiejszym problemem jest przedstawianie tylko swoich racji, bez refleksji na inne argumenty
@Utylizacja:

i o czym dyskutujesz? O obiedzie, czy był dobry wczoraj, czy jednak mielony by był lepszy? XD Mało kto pamięta czego się uczyli tak dawno temu.


Masz braki w edukacji, a do tego problem z pamięcią długotrwałą.
Przecież w rozprawcę w liceum mozesz zaprzeczyć tezie z tematu i to udowodnić. Uczycielka ci nie powiedziała? xDDD W gimnazjum też mogłeś xDDD

"mail to i tak list" - no tak, zawsze na
adresowanie listu to nie pisanie listu samo w sobie.


@Nemayu: Haaaaaalo, na górze listu po prawej stronie pisze się datę i miasto. Nie mówimy o kopercie. Co, "masz braki w edukacji, a do tego problem z pamięcią"? ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Taki był oryginalny zamysł blogów → piszesz sobie pamiętnik, który ktoś
@Utylizacja:

na górze listu po prawej stronie pisze się datę i miasto.


Nadal jest to adresowanie.

W 1999 r. Ziemia do @Nemayu, mamy 2021.


I wciąż pisanie bloga to pisanie publicznego pamiętnika

Nie uczą ani tego ani tego. (σ ͜ʖσ)


Twoi rodzice? Nie wiem, nie znam
Rozprawkę na polskim też możesz pisać w oparciu o hipotezę i wyłożyć argumenty za i przeciw.


@w21z: Właśnie sam już nie wiem jak to jest. Zawsze nauczycielki mówiły, żeby pisać tylko za i nie można inaczej, bo to błąd.

źródłem wielu wzniosłych myśli, które stanowią podłoże naszej cywilizacji - one między innymi odpowiadały za jej rozwój


@w21z: Ta, no rozumiem, że chodzi o to żeby pokazać jak to było, po
Twoi rodzice? Nie wiem, nie znam


@Nemayu: Jezus, szkoła, szkoła, mówimy o szkole. Twoja stara hyhyhy daj spokój, to jest wykop, ale nie musisz zachowywać się jak w gimnazjum.

I wciąż pisanie bloga to pisanie publicznego pamiętnika


@Nemayu: https://www.paniswojegoczasu.pl/blog/ Blog → 3 wynik w Google.
W pamiętniku też piszesz "Czy da się ogarnąć finanse osobiste w pół roku?" I kto odpowie? Ty? XD

Nadal jest to adresowanie.


@
@Utylizacja: Możesz napisać wypracowanie z hipotezą, przedstawić argumenty za i przeciw, z tym że - co logiczne - na koniec musisz dojść do wniosków, które przeważają i określić, ku której opcji się skłaniasz. Tak samo, jak na angielskim.

Ale jakby razem z tym szła jakaś refleksja odpowiadająca teraźniejszości

Znakomita część literatury posiada odwołania do przyszłości, jej predykcje oparte na analizie wydarzeń przeszłych i tych, w którym przyszło ówcześnie żyć autorom. Część
@Utylizacja: chyba podejrzewam dlaczego tak jest - różne podręczniki. Na angielskim uczymy się z dobrych podręczników z angielskich wydawnictw o długich tradycjach akademickich. Oni po prostu wiedzą jak dobrze napisać podręcznik i co jest głównym celem nauki języka na lekcji. Natomiast na polskim? Podręczniki pisane przez naszych akademików, którzy przede wszystkich chcą pokazać, że są najlepszy i ich punkt widzenia jest jedyny najlepszy. Dlatego uczymy się przede wszystkim literatury i środków
@Utylizacja:

Jezus, szkoła, szkoła, mówimy o szkole. Twoja stara hyhyhy daj spokój, to jest wykop, ale nie musisz zachowywać się jak w gimnazjum.

Napiszesz reklamację, tak, żeby w sklepie nie drzeć ryja bezproduktywnie, tylko kulturalnie wyłożyć swoje argumenty.


Szkoła nie jest od wyręczania rodziców. To oczywiste. Uczenie języka to jedno, a uczenie życia to drugie. Na angielskim poprzez naukę reklamacji uczą cię języka, wypowiedzi w tym języku. W ojczystym języku to
Szkoła nie jest od wyręczania rodziców.


@Nemayu: Bo Ty tak powiedziałeś? Szkoła już teraz wyręcza rodziców, bo uczy matematyki, fizyki, geografii, biologi..., a na przedmiotach typu PPD, WOS, WDŻ dowiesz się też trochę o życiu.
Nie wiem jak to rozumieć, bo przecież gdyby nie szkoła, to jednak rodzic by uczył dziecka tych rzeczy. I jak tu nie wyręcza? Poza tym, czemu nie możemy zmienić szkół na takie które też "uczą o