Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Odkąd zacząłem pracować na 3 zmiany co raz częściej nie mogę zasnąć w nocy. Mój organizm najchętniej przyzwyczaja się do czuwania w nocy i spania w dzień. Przerąbane naprawde niepolecam. Chyba jedynym plusem takiej pracy jest to że nie trzeba stać w korkach jak przy pracy 8-16
  • 10
@Fingerman1: 6 lat tak pracowałem. I nie wiem czy to jakis predyspozycje, ale później 2 zmiana ok, na nocki po 12h (19-7) potrafilem 3 miesiące chodzić pod rzad i to z sobotami pracującymi i byłem pelen zycia, ale jak mi wypada pierwsza zmiana, to wygladam jak trup do dziś. Nie potrafie iść spac jak zwykly czlowiek już.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KrzaczekPl: Szczerze powiem, że jak mam nocną zmiane to zawsze sobie myślę, że moglbym się całkiem przestawic na prace w nocy na dłuższy czas. Nie rozumiem kto kurna wymyślił te zmiany co tydzień... Raz w miesiącu by było ok albo nawet dłużej.

Czytałem też że ponoć w Finalndii jest dodatek 300% za pracę w nocy a nie jak u nas 10%... Tam to mógłbym chyba cały czas być jakimś stróżem nocnym
@Fingerman1: też zależy od systemu, my jako firma mała sie dogadaliśmy i mielismy system 3-2-1 i do tego nocka zaczynała tydzeń w niedzielę i to bylo ok. Bo czlowiek miał weekend zawsze w miarę i nie było tak, że schodził czlowiek jak w mojej poprzedniej pracy z 3ciej rano w sobotę i w poniedziałek na 6'tą...