Wpis z mikrobloga

Siemno mirki. Mam nadzieję, że macie lepszy dzień niż ja bo jestem tak wkurzony, że aż mnie trzęsie.
Czy jest może ktoś biegły z prawa cywilnego i mógłby coś doradzić w kwestii zmiany warunków umowy przez salę weselną?

Sprawa wygląda tak, że mamy wesele zaplanowane na 12 czerwca. Dziś pojechaliśmy na salę dogadać szczegóły z właścicielem. Na wstępie spytałem czy oczywiście obowiązują nas ceny z dnia podpisania umowy. Ponieważ w załączniku do umowy mamy zapis "W przypadku, gdy od momentu podpisania umowy nastąpi wzrost cen menu Zamawiającego
nadal obowiązują ceny z dnia podpisania umowy, jednak przestają obowiązywać upusty i promocje." Ale wiadomo zawsze warto dopytać.
Na co właściciel wypala, że ze względu na pandemie obowiązują nowe ceny zgodne ze stroną co po podliczeniu interesujących nas rzeczy okazuje się sumą ¬3/4k wyższą niż pierwotna.

Ja lekko zszokowany powołuję się na zapis w umowie wedle którego obowiązuje nas stara cena i pytam dlaczego nie powiedział nam o tym wcześniej mimo że rozmawialiśmy dwukrotnie i wymieniliśmy kilka maila. Facet bezczelnie odpowiada, że mogliśmy spytać.W dłuższej wymianie zdań usłyszałem min.
"Czy jak idę do sklepu to też mam pretensje, że ceny wzrosły?"
"To ze względu na pandemie bo od 30lat tak nie zrobił a inaczej mu się nie opłaca"
"Wszystko wzrosło, ceny, pensje itd a my umowe podpisaliśmy na początku 2020"
"On tyle maili dostaje, że nie ma jak wszystkich poinformować o zmianach"
Facet mimo, że kulturalnie nie wykazał ani krzty chęci pójścia na jakąś ugodę ani nie przeprosił za zaistniałą sytuację. Po sali krzątała się jeszcze druga para która słysząc naszą rozmowę podeszła i dołączyła się informując że ich sytuacja jest identyczna i są równie oburzeni.

Koniec końców przerwałem te dyskusję żeby nie powiedzieć czegoś czego bym żałował i ustaliliśmy co by nas mniej więcej interesowało i dogadaliśmy się na doprecyzowanie reszty w mailu.

I tutaj pytanie czy jesteśmy w stanie w tej sytuacji coś ugrać? Nie chcemy wchodzić na ścieżkę wojenną bo mamy wszystko pod wesele już w ogarnięte min. hotel i transport bo sala jest 30 min drogi od miejsca ślubu. Nie chcę też zapłacić i puścić tego płazem bo uważam, że zostało to zrobione z premedytacją. Już pal licho te pieniądze ale sposób w jaki to zostało zrobione jest dla mnie nieakceptowalny.

Dodam, że zapłaciliśmy zadatek w kwocie 3000zł za salę i 800zł za poprawiny. W umowie jest informacja, że jeśli impreza nie zostanie zorganizowana z winy Wykonawcy to zobowiązany jest on do zwrotu zadatku w podwójnej wysokości. Jednak jak mówiłem zmiana niestety nie wchodzi już w grę. Nie chcielibyśmy też wejść teraz na ścieżkę wojenną ponieważ właściciel może na złość zepsuć nam przyjęcie a boję się, że jeśli zapłacimy cenę która nam zaproponuje to przy ewentualnej sprawie sąd uzna, że zaakceptowaliśmy nowe warunki.

Z góry dzięki za pomoc.

#wesele #prawo #zalesie #poradyprawne #porady #januszebiznesu
  • 14
@AlezPanieMecenasie: > Dodam, że zapłaciliśmy zadatek w kwocie 3000zł za salę i 800zł za poprawiny. W umowie jest informacja, że jeśli impreza nie zostanie zorganizowana z winy Wykonawcy to zobowiązany jest on do zwrotu zadatku w podwójnej wysokości. Jednak jak mówiłem zmiana niestety nie wchodzi już w grę. Nie chcielibyśmy też wejść teraz na ścieżkę wojenną ponieważ właściciel może na złość zepsuć nam przyjęcie a boję się, że jeśli zapłacimy cenę
@ImDanny: Nie chce udzielać wiążącej porady bez analizy całej umowy, dlatego odeślę Was do radcy prawnego/adwokata, który zapozna najpierw się z umową, a później coś doradzi. Tak na szybko, to do głowy przychodzi mi jedynie zapłata żądanej przez drugą stronę kwoty i dochodzenie zwrotu jako nienależnego świadczenia.
@Adams_GA: Dzięki chciałem się tylko dowiedzieć czy są jakiekolwiek szanse na pozytywne dla nas rozwiązanie sprawy. Bo jeśli w grę wchodziłoby tylko zerwanie umowy z ich winy teraz to pójście do radcy mijałoby się z celem.
Dzięki za odpowiedzi !
@Adams_GA: Poczytałem trochę i jesteśmy chyba w kropce. Z tego co rozmiem zastrzeżenie zwrotu trzeba podać np. w tytule przelewu który w naszym przypadku wykonujemy 3 dni przed weselem. Więc właściciel będzie miał możliwość spokojnie uprzykrzyć nam życie w czasie wesela lub na złość odmówić przeprowadzenia.

Niestety udawać, że nie wiedzieliśmy o tym że nie jesteśmy zobligowani do zapłaty dodatkowej kwoty też będzie ciężko ponieważ w jednym z dzisiejszych maili uściślających
@ImDanny: dlatego tak jak napisałem trzeba to zrobić mądrze, nie polega to na napisaniu w przelewie "z zastrzeżeniem zwrotu" bo o ile wątpie żeby typ tak dokładnie sprawdzał potwierdzenia przelewu, to może coś zacząć podejrzewać, może też mieć na to wywalone, dostał siano i ma spokój. Nie jest konieczne pisanie tego wprost w potwierdzeniu przelewu i można to rozegrać lepiej.