Aktywne Wpisy
brednyk +63
Dlaczego Konfederacji rośnie i czego oczekuje wyborca:
- nie chcą dyskursu UE
- chcą jeździć samochodami spalinowymi i jeść mięso oraz nabiał w takich ilościach jakie chcą
- nie chcą być niewolnikiem ani tych z zachodu, ani tych ze wschodu ani tych zza oceanu
- chcą równego prawa i traktowania dla wszystkich Polaków i imigrantów
- nadęta biurokracja to przeszkoda dla obywatela
- podatki mają być niskie ale przede wszystkim proste, nieskomplikowane
- nie chcą dyskursu UE
- chcą jeździć samochodami spalinowymi i jeść mięso oraz nabiał w takich ilościach jakie chcą
- nie chcą być niewolnikiem ani tych z zachodu, ani tych ze wschodu ani tych zza oceanu
- chcą równego prawa i traktowania dla wszystkich Polaków i imigrantów
- nadęta biurokracja to przeszkoda dla obywatela
- podatki mają być niskie ale przede wszystkim proste, nieskomplikowane
kopek +30
U nas w firmie jest tak że jak mamy problem z komputerem lub drukarką to musimy wysłać zlecenie w systemie.
Kiedyś też było tak, że na każdym pustym biurku jak ktoś odchodził z pracy zostawał komputer, od covidu zrobili tak że jak ktoś odchodzi to komputer zabierają do magazynu.
I dzisiaj nastał ten dzień że zmieniam dział, przesiadam się z innego piętra na inne.
Przed covidem bym spokojnie sobie usiadł w nowym
Kiedyś też było tak, że na każdym pustym biurku jak ktoś odchodził z pracy zostawał komputer, od covidu zrobili tak że jak ktoś odchodzi to komputer zabierają do magazynu.
I dzisiaj nastał ten dzień że zmieniam dział, przesiadam się z innego piętra na inne.
Przed covidem bym spokojnie sobie usiadł w nowym
Wybudowałbym rezydencje 800m kwadratowych a wokół niej palisadę wysoką na 15 metrów z liczbą 80 kamer i wynająłbym kilku byłych żołnierzy gromu żeby pilnowali mojego domu 24h na dobę. Plus najnowocześniejsze systemy zabezpieczające. A, i kupiłbym sobie samochód za 1mln. No ale dobra, przecież na przykład wyjeżdżając samemu do sklepu, ktoś może cię namierzyć, jakiś gang, przyłożyć lufę spluwy do głowy i powiedzieć albo przelewasz kasę albo strzelam. To samo może się tyczyć, nie wiem, mamy, siostry mieszkających w innych domach i na zasadzie szantażu zdobyć pieniądze. To tylko sytuacja hipotetyczna i podaje ją przykładowo, ale jak mieć 150 mln euro i nie pozostać całkowicie anonimowym? Rozumiem, można się nie afiszować. To w takim razie po co komu ta wygrana skoro starczy dla całej rodziny i na 20 pokoleń w przód? Co wy byście zrobili gdybyście wygrali takie pieniądze? Czy nie jest się wtedy trochę niewolnikiem tej wygranej? Zapraszam do konstruktywnej dyskusji. Co wy byście zrobili, jakie kroki byście podjęli, czy nie odczuwalibyście lęku przed tym, że wasze pieniądze, które mogą dać wam tyle szczęścia, mogą zostać wam odebrane, bo ktoś może wam zabrać coś cenniejszego, czyli wasze życie, po prostu was zabić? Również mile widziane takie komentarze behawioralne, odnośnie zachowania i konkretnych działań, które byście podjęli w przypadku takiej wygranej.
#lotto #eurojackpot #pieniadze #pytanie #kiciochpyta #rozkminy #psychologia
Komentarz usunięty przez autora
Normalny to nie jesteś.
Trzebaby tez czesc pieniedzy zainwestowac aby miec pasywne zrodlo dochodow. Porobic rozne lokaty, kupic akcje, obligacje. Moznaby kupic mieszkania, jakiegos McDonalda.
Tak bym to widział jak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kupujesz dom gdzieś na wyspie (jak lubisz ciepło to Adriatyk, jak zimno to Islandia) i żyjesz sobie spokojnie.
Problemem biednych mentalnie ludzi jest to, że od razu chcą te pieniądze wydać, żeby się pokazać. Mówisz od razu o domu z palisada i aucie za milion - na start wydajesz kilka % tej wygranej. Jak ludzie mają się nie skapnąć?
1. Przede wszystkim nie afiszuję się z tym, że wygrałem. O wygranej wie tylko najbliższa rodzina z zastrzeżeniem, żeby nie rozpowiadali o tym dalej.
2. Wyjeżdżam gdzieś gdzie są mniejsze obciążenia podatkowe i lepszy klimat.
3. Kupuję dom, ale nie jakąś potężną willę na milion pokoi, tylko taki, żeby dało się w nim swobodnie żyć, ale bez przepychu.
4. Dywersyfikuję wygraną (nieruchomości, złoto, srebro, krypto, DeFi, gotówka rozdzielona na dolary,
Na pewno z tej kasy pomógłbym bratu, mamie i moim przyszłym teściom.
Reszta w ETFy, nieruchomości na wynajem, trochę złota.
Nikomu bym nic nie powiedział, po prostu bym zniknął.