Wpis z mikrobloga

Zatrudniam się gdzieś w pracy - nie ma znaczenia gdzie, chodzi o schemat działania. Przez jakiś czas pracuję i część pieniędzy odkładam. Następnie zwalniam się z pracy, za odłożone pieniądze kupuję sprzęt i zatrudniam pracownika, któremu płacę podobną pensję, jaką sam zarabiałem na tym stanowisku.

Wyjaśnijcie mi:
1. Czemu mój pracownik jest wyzyskiwany?
2. Czemu sprzęt do produkcji, który zakupiłem za własne zaoszczędzone pieniądze, miałby także należeć do mojego pracownika?

#antykapitalizm
  • 44
@Goryptic: Pomijając już nierealność sytuacji, bo mało która praca pozwala zaoszczędzić odpowiednią ilość pieniędzy potrzebnych do pozyskania kapItału, to ten pracownik pracuje teraz na zakup kolejnych środków produkcji które w kapitalizmie będą należeć całkowicie do ciebie, mimo że tym razem cały kapitał został wyprodukowany przez twojego pracownika.
to ten pracownik pracuje teraz na zakup kolejnych środków produkcji które w kapitalizmie będą należeć całkowicie do ciebie, mimo że tym razem cały kapitał został wyprodukowany przez twojego pracownika.


@Wujo_Stachu: Ale ten kapitał został wypracowany na maszynach pracodawcy, bez środków produkcji pracownik nie miał by jak pracować. Ten cały "wyzysk" można uznać po prostu jako opłatę dla złego kapitalisty za udostępnienie środków produkcji.
@Goryptic:

Pracownik może se co najwyżej wygenocjować +-200zł. Jego pensja jest z góry ustalona przez rynek pracy.

Weźmy taką sytuacje - firma bije rekordy, zyski idą w górę o kilkaset procent kto za swoją dodatkową pracę nie dostaje z tego ani grosza?


Powiedzmy też że jakieś inne przedsiębiorstwo poniosło w danym czasie ogromne straty, jak myślisz kogo pierwszego wywalono na zbity pysk?


Czy taki proceder można nazwać współdzieleniem zysków? Bo mi
@aIkohoIik: A bez środków produkcji pracownicy mogą sobie stać i w ścianę się gapić. Wniosek?
Potrzebni są ludzie którzy będą środki produkcji obsługiwać oraz środki produkcji i nie ma nic złego w tym że kapitalista zarabia na udostępnianiu środków produkcji.
Kapitalista zarabia na tym, że udostępnia pracownikowi środki produkcji, a pracownik zarabia poprzez pracę na nich wykonaną. Dobrowolna umowa dwóch stron sprawia, że nie jest to wyzysk.

Pobierz oczami_kuca - @aIkohoIik: A bez środków produkcji pracownicy mogą sobie stać i w ścia...
źródło: comment_1620921689lDQE8xUiXufXSGQQh9oyoK.jpg
Dobrowolna umowa dwóch stron sprawia, że nie jest to wyzysk.


@oczami_kuca: taka umowa jest pseudo-dobrowolna ponieważ jeśli pracownik chce cokolwiek zarobić musi ją zawrzeć. Za swoją pracę dostanie ułamek tego co mu się faktycznie należy, bo na tym polega kapitalizm - maksymalizacja przychodu przy zachowaniu minimalnych wydatków na środki produkcji oraz pracownika, przez co pracownik zawsze będzie pokrzywdzony wykonując najwięcej pracy, dzieląc najmniejszy zysk
2. Czemu sprzęt do produkcji, który zakupiłem za własne zaoszczędzone pieniądze, miałby także należeć do mojego pracownika?


bo:
a) pracownik rozpoczynając z Tobą współpracę wpłacił na poczet Waszej współpracy wartość udziału
b) pracownik umówił się, że będzie otrzymywał mniejszy % od zysków/niższą pensję do czasu aż "spłaci" swój udział
c) zwolniłeś pracownika z konieczności wpłacenia udziału (bo np. jego umiejętności są wyjątkowo cenne)

@Goryptic:
Dobrowolna umowa dwóch stron sprawia, że nie jest to wyzysk.


@oczami_kuca: taka umowa jest pseudo-dobrowolna ponieważ jeśli pracownik chce cokolwiek zarobić musi ją zawrzeć. Za swoją pracę dostanie ułamek tego co mu się faktycznie należy, bo na tym polega kapitalizm - maksymalizacja przychodu przy zachowaniu minimalnych wydatków na środki produkcji oraz pracownika, przez co pracownik zawsze będzie pokrzywdzony wykonując najwięcej pracy, dzieląc najmniejszy zysk

@aIkohoIik: No wiec co stoi na