Wpis z mikrobloga

#koronawirus #bekazpodludzi #patologiazmiasta #zalesie
No i trafiło mi się spotkać z jakimś anty covidiarzem.
Polazłem sobie do żabki po kilka energetyków - jak szedłem do żabki, to nie miałem maseczki.
No ale w sklepie trzeba założyć.
Wychodzę ze sklepu i zapomniałem jej zdjąć bo kumpel napisał na facebooku i tak sobie z nim pisałem, wracam na mieszkanie.

Mijam chodnikiem jakiegoś typka i mówi do mnie:

"że już mogę tą szmatę z ryja zdjąć"

Proszę Pana jak będę chciał to będę chodził nawet w osranych gaciach na twarzy.

"co ci #!$%@? nie pasuje, chodzicie w tych kagańcach"

Mi coś nie pasuje ? To Pan wystartował do nieznajomej osoby i to coś Panu nie pasuje ewidentnie.

"Bo #!$%@? chodzicie i szerzycie te paranoje, zaraz sam ci ją ściągnę z ryja"

No to proszę próbować szczęścia.

Poszedł, mówiąc coś pod nosem "#!$%@?" itp.

Pewnie ubiór był przypadkowy:

Ale komplet moro z rzepem flagi polski na ramieniu
  • 18
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@kodecss: Chociaż nie popieram jego zachowania, raczej sposobu zwrócenia ci uwagi, to muszę mu przyznać że w jednym miał racje.

Ludzie którzy noszą te szmaty (nawet jesli tylko po to by nie dostać mandatu) pomagają siać strach I utrzymują te narracje że one pomagają.

Ludzie którzy noszą je w lasach lub w samochodzie będąc samemu bojąc się wirusa o śmiertelności 0,2% to już covidoza a covidoza to juz choroba psychiczna.
@Namarin:
Czyli mam rozumieć że np. taka Japonia, która wyprzedziła polskę o 200 lat gospodarczo to debile i panikarze, bo potrafili chodzić w maskach na długo długo przed pandemią?

Tak samo jak noszenie maski w aucie, przypuszczam że Ci ludzie nie noszą maski w aucie dlatego, że się boją, tylko dlatego że dużo jeżdżą i często wychodzą z auta i po prostu co chwilę się im nie chce ściągać i zakładać
@boctok: Kiedyś tak bym powiedział, ale stwierdziłem że jak każdemu niedorozwojowi tak bym odpowiadał co cię zaczepi na mieście, w klubie, imprezie czy gdzieś - to zawsze byłbym chłopcem do bicia.
@kodecss: nie, zlewajac temat nawet kiedy wiesz, że dasz rade w ewentualnej walce chronisz swoje zdrowie. Ludzie na uliach to frustraci. Jednym słowem nie warto. Dawniej jak szedłeś z dziewczyna i ktos sapał do ciebie o cos i mu słownie pojechałeś to duma cie rozpierała. Z wiekiem kiedy idziesz z zona ona jest zadowlona ze nie reagujesz za zaczpeki.
nawet jesli tylko po to by nie dostać mandatu


@Namarin: No i tu zaczynają się schody. Większość ludzi nie nosiła tych masek dlatego, bo bała się wirusa i wierzyła w to, że taka maska ich chroni. Nosili je dlatego, bo żyjemy w kraju, w którym jeśli bagietmajster ma okazję chociaż przez moment pokazać, kto tu jest władza, to najprawdopodobniej to zrobi. Pewnie, nie wyjmie gnata i nie zastrzeli na środku chodnika,