Wpis z mikrobloga

@3033540: Ahahah, no jak takich ludzi ma się przy sobie, to musi się skończyć tragedią. Przypominam, że według Kamiszki odjęcie punktu w walce nie pozwala na ogłoszenie jednogłośnej decyzji przez sędziów. Jej interpretacja werdyktu sędziów po walce z Radczenką na zasadzie "w boksie punktuje się tez inne rzeczy niż uderzenia" też była bezbłędna.