Wpis z mikrobloga

@krytyk1205: @szzzzzz: @ovation: @Paula_pi: @vomalio: Najważniejsze to nie uogólniać. Nie u wszystkich czytających wyobraźnia wzbija się na wyżyny. Są osoby, które czytają mnóstwo byle czymś głowę zająć, natomiast nigdy bym o tych osobach nie powiedział, że mają rozwiniętą fantazję. I tak samo nie powinno się krytykować nieczytających. Mogą mieć ciekawsze wg. nich zajęcie np. uprawianie sportu, majsterkowanie, wędkowanie, rozwiązywanie krzyżówek, granie w gry. Suche statystyki nic nie
chodzi o beletrystykę ogonie - w czym to jest lepsze niż oglądanie filmu?


@vomalio Jest beletrystyka i beletrystyka. Harlekiny faktycznie niosą za sobą niewielką wartość, ale ten rodzaj obejmuje też np. Braci Karamazow. Ten drugi tytuł jest jednak ambitniejszy, dobrze ukazuje realia epoki, mentalność ludzi i stanowi podwaliny kultury europejskiej - a z racji swojej objętości i faktu, że to pismo - na poziomie niedostępnym dla filmu. Książki mogą być znacznie głębsze,