Wpis z mikrobloga

Light Blue Forever - w sumie nie wiem czy to pachnie cytrusową kostką do wc, czy odświeżaczem powietrza marki Aro.
Nie no, może aż tak źle nie jest, ale nie jest też dobrze. Jest średnio, no bo kto teraz robi dobrze. Jakieś te ostatnie debiuty świeżaków to mocne niewypały. Dolce Gabbana najpierw wypuszcza to liche K, a teraz nie popisuje się z Foreverem...
Dla testów zaaplikowałem tę nowość na jeden nadgarstek, a na drugi dałem LB ale w wersji Intense. Trwałość i projekcja grejpfruta z Forevera została przyćmiona całkowicie. Pieniędzy na to wydawać nie radzę - chyba, że masz dużo, wtedy możesz.

#perfumy
Sam_Marton - Light Blue Forever - w sumie nie wiem czy to pachnie cytrusową kostką do...

źródło: comment_1623161714UsJTsVVAemMRNfvIhVtO1X.jpg

Pobierz
  • 10
@Sam_Marton: A ja mam całkowicie inne zdanie. Dla mnie to świetny zapach i naprawdę dobre perfumy jak na mainstream. Grejpfrut w otwarciu jest najbardziej naturalnym jaki czułem w perfumach. Dosyć szybko się zmienia i to piękne otwarcie błyskawicznie mija, ale nadal jest dobrze, bardzo męsko i świeżo. Testowałem je 2 razy więc może nie powinienem tak szybko oceniać, aczkolwiek takie miałem pierwsze wrażenia po paru godzinach noszenia na sobie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Sam_Marton: A ja mam właśnie odwrotne odczucia, LB Intense totalnie mi nie podszedł ale za każdym razem jak jestem w D i psikam sobie Forever to za każdym razem mam po prostu efekt wow jak to soczyście i naturalnie pachnie. Dla mnie Forever pachnie tak realistycznie grejpfrutem jak Dior Homme Cologne świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny, a to chyba samo za siebie mówi o jakości składników.. kostka do WC no bez
@mistyczny_wonsz: Ja wiem, ale dla mnie głupio pachnieć grejpfrutem... no właśnie, samym grejpfrutem. Perfum powinien być jak dobre danie, bierzesz kęs i czujesz różne smaki, które się przenikają itd. A w Forever? Idę do Biedry, kupuje grejpfruta, obieram, jem. No niby fajnie, ale wolałbym jakby do tego cytrusa Gesslerowa dorzuciła jakieś pistacje i inne ch*uje muje i coś upichciła :)