Aktywne Wpisy
Ej czasami mam wrażenie, że tu fajne osoby siedzą. Wynajmijmy jakieś mieszkanie w kilka osób, żeby było tanio, i skończy się samotność. Będziemy wspólnie grać w gierki, czasem do jakiegoś kołchozu pójdziemy, zrobimy małą komunę.
Wrrronika +2
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
- W domach mają 20 stopni, i na tyle ustawiają klimatyzację w miejscach pracy.
- Wodę pija najczęściej w temperature pokojowej lub chłodniejszą.
- Ciała ich pocą się już od 27 stopni otoczenia, bo muszą być chłodzone.
- Skóra wytwarza czarny pigment, broniąc się przed szkodliwym działaniem promieni UV.
- Latem robactwo ich żre na potęgę, nie mówiąc o kleszczach.
- Ciężko jest nawet zasnąć gdy temperatura przekracza 30 stopni.
- Latem wszędzie jest pełno ludzi, tłoki i niestety ciężko uniknąć nieprzyjemnych zapachów.
- Obecne upały to w jakimś stopniu anomalia w stosunku do jeszcze kilkudziesięciu lat wstecz, gdyż postępuje globalne ocieplenie. Na równiku niedługo nie będzie dało się żyć.
No, ale smacznego browarka nad zatłoczonym zalewem. Każdy lubi co innego i ma do tego prawo. Może jednak ktoś podziela mój punkt widzenia.
##!$%@?
#heheszki
#gownowpis
Nigdy nie zrozumiem ludzi ktorzy lubia zime (ogolnie a nie tylko w gorach)
-szedzie to biale, zimne i mokre paskudztwo (a w miescie to nawet nie biale)
-wszedzie szaro i smetnie. Zero zieleni, przyrody itp.
-chalupy trza dogrzewac (kasa, kasa)
-posypuja jakas sola czy czymstam (pomijajac wplyw na srodowisko) same bloto, wszystko usyfione
-w miare jasno jest kilka godzin potem ciemno (idziesz do roboty-ciemno, wracasz-ciemno. A jak jeszcze pracujesz w
Drugi argument racja, za to herbatę cieplutka
Jestem grubszy i się pocę
Lubię jak skóra się opala czuje się bardziej atrakcyjny będąc opalonym i szczęśliwszy.
Mugga i nie ma robactwa
Właśnie to plus że ludzie nie siedzą w domach, poza niektórymi atrakcjami turystycznymi gdzie można tylko w tygodniu bo za dużo chętnych
Racja ekstrema nie są dobre, najlepsze by