Wpis z mikrobloga

Nigdy w życiu nie sądziłam, że trafi mi się widok srającego człowieka w miejscu publicznym.

Siedzę z niebieskim w parku, jemy lody, pies grzecznie siedzi z nami, a tu nagle niebieski rzuca:

- Jakaś baba sra. Przy drzewie.

Zerknęłam i rzeczywiście tak było, z tym, że to chyba jednak był facet. Po całym zajściu oczywiście poszedł jak gdyby nigdy nic przykrywając swoje gówno urwaną z drzewa gałązką.

Facet był z razem z jakąś kobietą. Po wszystkim bez niczego udali się w stronę kościoła ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przyznam, że w całym tym szoku patrzyłam się na nich cały czas, odprowadziłam ich wzrokiem do tego kościoła.

Wiecie co się potem stało? Ten typ pokazał mi faka, a baba chyba o coś się do mnie pruła, nie wiem, była daleko więc nie słyszałam XD (przypominam, że tylko się patrzyłam, nie byłam z tego szoku w stanie wydać nawet najmniejszego dźwięku). Oboje weszli do kościoła i więcej już ich nie widziałam.

Rozumiem, że kogoś może przyszpilić, ale skoro szli do kościoła to nie mogli tam poprosić o możliwość skorzystania z toalety? Tak samo czy ciężko było zabrać po sobie chociaż te ubrudzone ludzkim gównem chusteczki? Tamci ludzie nie wyglądali na upośledzonych. Do tej pory nie mogę wyjść z podziwu.

#krakow #patologiazmiasta ##!$%@?
  • 22
Przyznam, że w całym tym szoku patrzyłam się na nich cały czas.

Wiecie co się potem stało? Ten typ pokazał mi faka, a baba chyba o coś się do mnie pruła, nie wiem, była daleko więc nie słyszałam XD


@Sadderdaze: Mam wstydliwe jelita. Gdybym srał w lesie i ktoś się na mnie cały czas patrzył to też bym się #!$%@?ł.
@Sadderdaze: tamten rejon to mnie zaskakuje, niby XXI wiek i duże miasto, a ile razy bym nie przejeżdżał to pełno ludzi idzie do tego kościoła.
Niektórzy to myślą że wystarczy że się osłonią z tylko jednej strony i już jest git :D