Wpis z mikrobloga

#slubodpierwszegowejrzenia

Obejrzałem 1 sezon w celu zanalizowania tych pseudo psychologów, w tym sezonie określanymi (sic) NAUKOWCAMI, później dopiero zmienili na "specjalistami". W tym sezonie dosłownie czarno na białym widać, że dobierają pary tak aby powstawały zgrzyty. Nawet jedna z uczestniczek powiedziała wprost że sądzi iż dobrali jej niezgodnego partnera celowo, i rozważała zakończenie eksperymentu. Po czym chyba dali jej do zrozumienia, że musi wywiązać się z umowy i dokończyć program, bo później grała jak na skazaniu traktując swojego męża jak śmiecia.

W kolejnych sezonach jedynie opanowali się i dobierają niezgodne pary subtelniej. Mam nadzieję że uczestnicy dostali za udział co najmniej po 50k bo inaczej nieźle ich sfrajerzyli ¯\_(ツ)_/¯
damianooo5 - #slubodpierwszegowejrzenia 

Obejrzałem 1 sezon w celu zanalizowania t...

źródło: comment_1624294874eNkyhyiM2V1Cofw5ZFlhU2.jpg

Pobierz
  • 16
@damianooo5: ah, wspaniała to była para, nie zapomnę jej nigdy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tak btw, nie wiem jak w tym przypadku, ale w takich programach wypłatę mierzy się za dzień zdjęciowy. Myślę że za darmo raczej by tego nie robili, chociaż na pewno w pierwszych sezonach były osoby, które pewnie chciały sobie kogoś znaleźć, więc mogły podpisać umowę za free, szczególnie że projekt przedstawiano jaki ambitny
@damianooo5: @tanczjakcizagramkolego: Nie wiem jak wyglądało to w poprzednich sezonach, jak program nie był jeszcze tak wypromowany, nie miał pozytywnych case study uczestników którzy porobili na instagramie „kariery” influencerskie, ale TVN się strasznie rozbestwił.

Mój znajomy był już na ostatnim etapie castingu poprzedniej edycji i dowiedział się, że produkcja płaci tylko część kwoty za wesele i nawet nie pokrywa wyjazdu na miesiąc miodowy (co finalnie chyba się zmieniło, patrząc na
@hiszpanskizdobywca: ej oni na serio dostawali po podróży w nieznane rachunek za te biedne airbnb i samoloty z modlina xD? Aż nie chce się wierzyć.

Jezu, jak pomyślę o amerykańskiej edycji gdzie wszyscy wylegują się w Cancun, wyglądają atrakcyjnie i są ogarnięci życiowo i na serio próbują ich dobrać charakterem, ambicjami itd. to jest mi smutno/śmieszno.
@Olixi: Podejrzewam, że to następstwo odejścia biur podróży, jako sponsorów, przez Covid i duże dziury budżetowe.

Jeżeli miałbym obstawiać, patrząc na te biedne podróże to koniec końców TVN zapłacił, ale są to już tylko moje domysły.
jak pomyślę o amerykańskiej edycji gdzie wszyscy wylegują się w Cancun, wyglądają atrakcyjnie i są ogarnięci życiowo


@Olixi: i tacy ludzie potrzebują programu w tv żeby kogoś znaleźć?
@Bumelante: tak. Anita czy Oliwia tez się przecież zgłosiły. Ja i moje przyjaciółki np. wszystkie ładne, wykształcone, dowcipne, zaradne a dookoła jakoś niewiele kandydatów którzy spełniają jakiekolwiek fundamentalne warunki.

Może życie innych ludzi jest jak z filmu, że już w warzywniaku czeka na ciebie Jude Law, moje tak nie wyglada.

Ale wiadomo, ludzie zawsze znajdą często kontradyktoryjne z dupy wytłumaczenie: jesteś #!$%@? i masz o sobie za duże mniemanie/ za nisko
wszystkie ładne, wykształcone, dowcipne, zaradne a dookoła jakoś niewiele kandydatów którzy spełniają jakiekolwiek fundamentalne warunki.

my, ogarnięci single cierpliwe czekamy


@Olixi: myślę że problemem może być zbytnią skromność ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Oglądalność w takich programach robią chyba jednak bardziej Igi, Macieje, Adamy i Darki
@Bumelante: w stanach ludzi dopazowuja na podobnyn poziomie wygladowym a nie jak w Polsce, ze masz nie miec zadnych wymagan. Z tego co widze wsrod znajomych prxewaznie paruja sie osoby srednioatrakcyjne, te atrakcyjne zarowno kobiety i mezczyzni dosyc rzadko na powaznie :) mowie z perdpektywy 32 latki i znajomych w moin wieku do 40 tki
@Bumelante: w Polsce jak najbardziej. Dlatego w amerykańskiej czy tam australijskiej wersji nie kwestionuje się tego, że ktoś spoko się zgłosił i potrzebuje programu do znalezienia partnera, bo tam są na serio spoko ludzie i wiele związków przetrwało.

Zbytnia „skromność”? No właśnie. U nas chodzi o to, że najlepiej jest płakać, że jest się brzydkim, głupim i niewartym miłości - wtedy każdy dopinguje. Jeśli masz minimum poczucia własnej wartości (zasłużonej, pracą
@Dewasta: ona jest u siebie i widocznie tak sobie na tej kanapie często siedzi. On się dostosował, choć to kwestia dyskusyjna, czy facet powinien tak siadać w gościach. Ja uważam, że w ich sytuacji niby może, ale on mnie tak skrajnie irytował, że mnie to totalnie brzydziło XD
Choć nic nie pobije pani "ekspertki" zasiadającej gołymi racicami prosto z japonek na kanapie (chyba) Laury.