Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zalesie #bank #dieta #mirkokoksy #logikaniebieskichpaskow
Od jutro zaczynam ostrą dietę i wracam do "ćwiczeń" - nigdy nie miałem jakiejś muskulatury ale byłem wysportowany - no miałem zdrową sylwetkę.
Jednak w miarę dobra, wygodna praca zrobiła ze mnie lenia.

Poszedłem w piątek do banku wypłacić pieniądze z konta.
Pani poprosiła mnie o zdjęcia maski w celu weryfikacji mojej osoby z dowodem.

Pyta się mnie czy to no na pewno jestem ja - dowód wymieniałem mając 24 lata - teraz mam 27.
Tak, ale przytyłem od zrobienia tego zdjęcia z 35 kg i o to tego efekt.

A "kasjerka" powiedziała, a taki Pan był przystojny.

Tak mnie to zmotywowało do działania, mam nadzieję że mi nie minie po tygodniu ;(
Zaczął bym od weekendu, ale w sobotę było wesele dobrego kumpla

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60d8c55a687918000a21669d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 7
Grubaska


@AnonimoweMirkoWyznania: powinnaś udać się do lekarza na pełne badania, dodatkowo do psychologa który pomoże ci wyjść z tego. Potrzebujesz też wsparcia od swoich bliskich, bardzo dziwne że nikt tego ci wcześniej nie wypomniał to już waga skrajnie zagrażająca zdrowiu otyłość 4 stopnia BMI ponad 45.
Jak nikt z twojej rodziny, znajomych, maż/chłopak tego nie zauważył to powinnaś szybko znaleźć wsparcie co zmotywuje by ruszyć dupę (i lepiej się odżywiać).
Grubaska: Byłam u lekarza. Mialam badania krwi. Wyniki co dziwne są w normie. Lekarz powiedział że mam schudnąć.
Byłam u dietetyka prywatnie. Mam diete ale mam serio problem z silna wola. Odkąd się rostylsm nie potrafię zadbać o to.
W innych sferach życiowych jestem wygrywem a jeśli chodzi o żarcie to nałóg tak jak narkoman. Tylko że narkotyki nie są potrzebne do życia. A żarcie już tak. I niestety trzeba dziennie
Grubaska


@AnonimoweMirkoWyznania: okres diety ma być czasem na nauczenie się odżywiania. Dopóki nie zredukujesz złych produktów nic nie schudniesz.

Słodycze i fastfoody oraz słodzone napoje dają ci chwilę przyjemności, a później łapiesz depresję że za gruba jesteś i chcesz sobie poprawić humor czyli takie koło z tego wychodzi.