Wpis z mikrobloga

Mam takie #przemyslenia, bo jakiś czas temu zakupiłem sobie samochód za prawie 30 tys. zł. sprowadzony z Niemiec i tak sobie myślę, że to jest tylko ponad 6 tys. euro odjąć koszty, akcyzę itd. to pewno więcej jak z 5 tys. euro za ten samochód w Niemczech nie dała osoba od której go kupiłem. Idąc dalej powiedzmy, że Niemiec zarabia 2000 euro na miesiąc, bo średnia to jest ponad 3 tys. euro brutto, a nie wiem jaka tam jest różnica pomiędzy brutto-netto. No to tam ile jest warte takie auto? 3 miesiące pracy? A u nas? Normalny człowiek ile musi zapierdzielać? Rok czasu, albo i dłużej, bo jeszcze inflacja i euro podrożeje przez ten czas.

A w telewizji wmawiają ludziom, że żyje się w kraju mlekiem i miodem płynącym.

Coś ten miód dużo cukru ma, a mleko to takie chyba sztuczne z proszku.


#polska #dobrazmiana #polityka #samochody
  • 2
@nophp Zarabiając z żoną /partnerką/konkubiną, jesteś w stanie w 6 miesięcy odłożyć na nowy samochód z salonu w Niemcach, ale to nam Niemcy zazdroszczą dobrobytu