Aktywne Wpisy
Lolenson1888 +108
Widzieliście może posiadłość Zbigniewa Bojanowicza we wsi Stary Sopot (pow. białobrzeski, mazowieckie), jednego z najbogatszych Polaków wg Forbesa, właściciela słynnej firmy produkującej napoje Zbyszko Company? Złośliwi mieszkańcy tych okolic mówią na ten obiekt "cytrynowy pałac" lub "pałac Trzech Cytryn" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Link do galerii zdjęć z wnętrza pałacu KLIK - gdzie znajdują się m. in. prywatna kaplica, basen i portret Bojanowicza w stroju szlacheckim xD
#
Link do galerii zdjęć z wnętrza pałacu KLIK - gdzie znajdują się m. in. prywatna kaplica, basen i portret Bojanowicza w stroju szlacheckim xD
#
JIDF +100
Ktoś wrzuca na wykop gościa, który wcale nie wygląda jak prawilny raper, a bardziej jak jakiś hipster (kiedyś nieironicznie używało się takich określeń). Sprawdzasz i jesteś oczarowany.
Przecież to brzmi dosłownie jak No Tellin'. W dodatku typ ma być na tym samym Openerze, na którym Drake, tyle że na jakiejś mniejszej scenie. No fantastycznie. Nadrabiasz Trójkąt warszawski, a na kilka dni przed festiwalem wychodzi Umowa o dzieło. Gość znikąd - jakiś warszawski studenciak - staje się raptem odpowiedzialny za soundtrack twoich najdłuższych wakacji w życiu. Jego koncert na Openerze staje się legendarny, a on sam - już wkrótce - wspólnie z kolegą wyprzeda Stadion Narodowy. Chłopak zostanie bardem połowy narodu.
Narodu, który miesiąc wcześniej - w ramach wyborów prezydenckich - rozpoczął proces nieuchronnego podziału i mentalnego wejścia w wieki ciemne. Wtedy jeszcze nie wiedziałeś, że będzie aż tak źle, a najbliższe 6 lat spędzisz w kraju, który zamiast wyciągnąć wnioski z własnej historii, kolejny raz powieli te same błędy.
Taco Hemingway będzie ci przez te lata gdzieś tam grał - siłą rzeczy. Nawet jak ci się już trochę przeje, a memy na jego temat zaczną bawić, to i tak jego muzyka wróci do ciebie jak bumerang w klubokawiarni albo shot barze. Zresztą jego popularność będzie ci na rękę, bo w sumie wygląda bardzo podobnie do ciebie i usłyszysz jakieś trzysta razy na mieście "o #!$%@? Taco", co zawsze skutecznie przełamie lody.
Docenisz Taco Hemingwaya i będziesz zmęczony udawaniem, że jest inaczej.
W jego dyskografii są mocniejsze i słabsze pozycje, ale prawda jest taka, że ten człowiek nagrał kilka hymnów naszego pokolenia. Idealnie wyczuł rozterki młodej, zagubionej osoby, zaczynającej lub kończącej studia, która przytłoczona tą dziwną - przypominającą fever dream - rzeczywistością, chce się jednocześnie dobrze bawić, ale mieć też jakiś jasno określony cel w życiu. Podzielił się zresztą również jego rozterkami, bo nim zrobił karierę, był jednym z nas.
Teraz mam dokładnie tyle lat ile on, kiedy wydał 6 zer. Bawię się dobrze, celu chyba nadal nie mam. Może zostanę raperem xd. Dam znać za następne 6 lat jak mi poszło.
#tacohemingway #polskirap #rap #opener #yeezymafia #muzyka
Wziąć ci frappuccino?
Nic ci nie zrobiłem i życzę ci jak najlepiej, a kilkukrotnie już mnie nieprawidłowo i niesprawiedliwie oceniłeś.
sylwester 2011, przed imprezą kolega wysyła ci smieszny filmik do którego będziesz często wracał by poprawić sobie nastrój. Kilka lat później dowiesz się, że to dzieło Taco.
@poloyabolo: mnie jedynie co nie usiadło totalnie, nawet na tyle, żeby sobie nie mogło lecieć w tle na szuflu, to Taconafide chyba, bo ciężko mi się słucha Quebo.
Do dzisiaj uważam że 'Marmur' jest jednym z najlepszych albumów jakie słyszałem.
"Deszcz na betonie" to jeden z najfajniejszych takich wakacyjnych kawałków i genialny teledysk.