Wpis z mikrobloga

Mając około trzynaście lat gościłem u kumpla na chacie. Jego starzy gdzieś akurat wyjechali. Trochę buszowaliśmy po mieszkaniu, kumpel przechwalał się co też jego starzy nie mają, jakieś monety, porcelany. W pewnym momencie pokazał mi brylant swojego ojca, który wyjął ze skrytki. To był duży kamień, wartości jak się potem mówiło całego domu. Mówił że to najtwardszy materiał jaki może istnieć i nie da się go niczym zniszczyć. Ponieważ cokolwiek w to