Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witajcie,
Jestem w związku z dziewczyną juz 3 lata, jeśli chodzi o dogadywanie sie jest bardzo dobrze - rzadko sie kłócimy, podobne poglady na różne sprawy itp. - chociaż ma też rzeczy które mnie bardzo denerwuja, ale z drugiej strony kto nie ma negatywnych cech. Niestety od jakiegoś roku uprawiamy seks coraz rzadziej i jest on coraz bardziej na szybko, tylko żeby załatwić sprawe. Próbowałem podrzucać pomysły jakieś i ogólnie była chętna, natomist gdzies to sie później rozmywało, albo było rzadko, i wracaliśmy do tego co było. Kiedyś mówiła że ona nie ma takich częstych potrzeb jak ja, widze że dla niej jest o wiele ważniejsza emocjonalna strona związku.

I tu wchodzi ona, albo aby być bardziej precyzyjnym - ja w nia, nowo poznana dziewczyna, porozmawialiśmy godzine/dwie i wylądowaliśmy w łóżku. Źle sie z tym czuje, że tak zrobiłem, nic mnie nie tłumaczy, ale seks z nowo poznaną dziewczyną był spełnieniem moich fantazji… był po prostu wspaniały, zobaczyłem jak dużo tracę przez ostatni rok.

Kocham moja dziewczyne i oddałbym serce za nią, dosłownie (ona za mnie też), natomiast seks nie jest taki jaki bym chciał. Wiem, że miłość, to nie tylko seks, ale to też ważna część związku.
Zauroczyłem się w nowo poznanej, chociaz wiem ze to też moze nie byc idealna osoba, mimo ze swietnie sie rozmawiało, ale zasiała ziarno niepewności…

I tutaj pytanie do Was Szanowni, co robić, szkoda mi tego związku, kocham ją i jest bardzo dobrą osobą, natomiast bardzo mi brakuje, namietnego seksu pelnego fantazji… Chciałbym porozmawiać z nią szczerze co mi nie pasuje, natomiast wydaje mi sie że jej typ charakteru nie pozwoli by było jak z nowo poznaną… a niestety nowo poznana kusi bardzo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60f5dc77072fc8000a3aea93
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 29
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: w sumie typowa i częsta sytuacja. Najlepiej było by nie musieć się kryć. Ale do tego trzeba dojrzeć, wyzbyć się zazdrości, poczucia "własności" drugiej osoby, wyłączności seksualnej. A jak jest, wszyscy wiemy. I dlatego romanse są ukrywane. Mimo wszystko życzę Ci ustabilizowania sytuacji bez konieczności rezygnowania z czegokolwiek.
@AnonimoweMirkoWyznania: Tego związku już nie ma. Skończył się po zdradzie.

Powiedz różowej, pożegnaj się i spełniaj fantazje.

Tylko jej nie płacz za kilka miesięcy, że jednak chcesz wrócić, bo ruchanie randomowych loszek Ci się znudziło i brakuje Ci więzi emocjonalnej.

Jestem zdania, że jak seks totalnie nie pyka i brak kompatybilności temperamentów, to się związek kończy, ale nie zdradą.

Zje*bałeś strasznie i musisz z tym żyć. Ona zasługuje na prawdę i
@AnonimoweMirkoWyznania: Idzcie do seksuologa to wam wyjasni. Albo chociaz posluchaj paru podcastow na ten temat... Chociaz troche za pozno. Temat "ja chce ruchac, a ona chce i jak jej proponuje segzy to ona nie chce" jest bardziej zlozony. Wogole fascynujace jest to, ze rodzielasz z automagtu seks od emocjonalnosci (tak wiem ze tak was ucza), ale wlasnie to moze byc przyczyna czemu nie jest tak namietnie. Btw. twoja rozowa sie kiedys
OP: @FobikusTotalus: Tak jak pisałem, próbowałem rozmawiać na temat seksu jako takiego, natomiast po jakims czasie wraca to do tego co było, stąd moje przeświadczenie że z jej charakterem cieżko bedzie wprowadzić to co mi się podoba
Natomiast moglbym porozmawiac i polozyc wszystko na szali, ale wówczas jest ryzyko nie zrozumienia ze dla mnie seks jest tak wazny, ze sie waham nad zwiazkiem

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą
Natomiast moglbym porozmawiac i polozyc wszystko na szali, ale wówczas jest ryzyko nie zrozumienia ze dla mnie seks jest tak wazny, ze sie waham nad zwiazkiem


@AnonimoweMirkoWyznania: Jaki widzisz inny sposób rozwiązania tego problemu, jeśli właśnie nie położenie wszystkiego na szali? Podwójne życie kłamcy? Decyzja w jedną albo drugą stronę(i pannę zresztą też)

Kiedyś mówiła że ona nie ma takich częstych potrzeb jak ja


No faktycznie powiedziała ci, przeoczyłam to wcześniej
w sumie typowa i częsta sytuacja. Najlepiej było by nie musieć się kryć. Ale do tego trzeba dojrzeć, wyzbyć się zazdrości, poczucia "własności" drugiej osoby, wyłączności seksualnej. A jak jest, wszyscy wiemy. I dlatego romanse są ukrywane. Mimo wszystko życzę Ci ustabilizowania sytuacji bez konieczności rezygnowania z czegokolwiek.


@Jonn: a czemu nie po prostu "nie wchodzić w związki"? Wtedy nie trzeba romansów. Można mieć seksy z różnymi ludźmi na legalu. To