Wpis z mikrobloga

Jaką mozna wymówie wymyślić, żeby nie iść na kawalerski przyszłego szwagra?

Mam info od siostry ze jego brat ma do mnie dzwonić i pytac czy przyjde na kawalerski (nie wiem gdzie, ale nie w okolicy) na weekend pod koniec sierpnia.
Totalnie nie mam na to ochoty, chocby z tego względu ze nikogo tam nie bede znał i mysle ze bede sie glupio czul. Wolałbym odmowić

#pytanie #wesele #niebieskiepaski
  • 12
@lastro: to, że nikogo nie znasz to jest argument z dupy i to że się nim podeprzesz to pewnie cie uznają za jakiegoś dziwaka albo #!$%@?. Sam bywałem na kilku kawalerskich gdzie nie znałem 90% osób, a nigdy się tak zajebiście nie bawiłem wśród nieznajomych. Z resztą ci nieznajomi po kilkunastu minutach stali się znajomymi. To, że się nikogo nie zna w niczym nie przeszkadza
to, że nikogo nie znasz to jest argument z dupy i to że się nim podeprzesz to pewnie cie uznają za jakiegoś dziwaka albo #!$%@?.


@handballer: No #!$%@? przeciez nie bede ium mowil ze nie chce iśc bo nikogo nie znam. Dla jednego nie jest dla drugiego jest argument. No i zależy jacy są ci ludzie. Poza tym nie chce mi sie z tym pierdzielić
Zresztą nim jesteś, skoro ze szwagrem się dziwnie czujesz.

Szwagier to jak brat


@hpiotrekh: A wez nie peirdol. Z bratem widzisz sie cale zycie, a ja tego szwagra widuje jak czasem przyjedzie na jakies "rodzinne" spotkanie. No i jest wporzadku, ale az tak super sie z nim nie dogaduje. No i nie chodzi o szwagra a 6 czy 7 innych ludzi ktorych nie widzialem na oczy
@lastro: Tym bardziej bym poszła. Lepiej iść na kawalerski z 7 osobami, poznać je i na weselu już się wtedy będziesz miał z kim bawić. A jak nie pójdziesz to na weselu ciężko już się będzie zintegrować. Ale jak tak bardzo nie chcesz iść to powiedz że nie możesz wtedy i tyle, nie trzeba się tłumaczyć.