Wpis z mikrobloga

Cześć wszystkim! Chociaż jestem z wykopem prawie od samego początku i jestem tutaj raczej martwą duszą, muszę się pochwalić i coś od siebie napisać :P A wpis dedykuję wszystkim wątpiącym, zakompleksionym i będącym w czarnej dupie jeżeli chodzi o zęby :p Będzie długo!

Odkąd pamiętam miałem krzywy zgryz. Zęby zachodziły za zęby (górne 2 na 1), miałem duże stłoczenie na dole etc. Generalnie było srogo, bo zęby tak na siebie zachodziły, że się łamały, albo mnie bolały. Rodzice coś tam próbowali zdziałać, ale sami nie mieli kasy więc standardowa historia: do 13 roku leczenie na nfz aparatem ruchomym, który nic mi nie dał, a potem cudownie ozdrowiałem i wtedy przestałem być widoczny dla systemu ze swoim problemem.

Naprawdę u mnie w domu się nie przelewało. Nie mogąc leczyć się ortodontycznie, przynajmniej starałem się utrzymać zdrowe zęby i je leczyć, licząc na to, że kiedyś uzbieram kasę na leczenie aparatem. Pat trwał ponad 10 lat.

Zęby to był mój OLBRZYMI kompleks. Nigdy nie zapomnę jak dziewczyna mojego kolegi mi powiedziała, że jestem bardzo fajny, super spoko, ale... powinienem założyć aparat i wybielić zęby. Ale weź to zrób jak nie ma kasy.

Ostatnio mama mi powiedziała, że kiedyś były takie momenty, gdy w domu było mniej niż 100 zł (na 4 osoby) - dodaję to do kontekstu.

Przeleciało liceum, przeleciały studia (moi koledzy się dziwili dlaczego z nimi nigdzie wtedy nie jeździłem, a ja wstydziłem się prosić o kasę od rodziców na takie rzeczy, bo wiedziałem jak ciężko pracują, a sam studiowałem dziennie i okazyjnie dorabiałem, gdzie kasę przeznaczałem na bieżące rzeczy).

Poszedłem do pracy za mniej niż najniższą krajową, gdzie nawet moja była już szefowa mi wtedy powiedziała: moz_aart musisz ogarnąć zęby.

Aż w końcu się złamałem, gdy będąc u stomatologa, ten mi zaproponował, że zeszlifuje mi zęby i wstawi jakieś sztuczne atrapy cz jakiś inny shit. Mnie wtedy, 24 latka, zamurowało.

Z małym zapasem gotówki poszedłem do orto. Pamiętam jak jeszcze do niej mówiłem, że mam nadzieję, że leczenie będzie proste, bo cały świat dosłownie sprzysięga się przeciwko mnie. Ta się uśmiechnęła lekko i powiedziała, że porozmawiamy na następnej wizycie jak wszystko sobie policzy, wymierzy etc.

Pamiętam jak na drugiej wizycie mi powiedziała, że jest źle. Stwierdziła u mnie wadę gnatyczną twarzy klasy II (konkretnie retrogenię). Żeby wam oddać skalę, pamiętam jak to mówi, że po wyprostowaniu górnych i dolnych zębów różnica w zgryzie wyniosłaby prawie 2 cm!

No i zacząłem leczenie ortodontyczno-operacyjne. A wydatki ogarniałem jakoś na bieżąco (bo na starcie miałem jedynie 1500 zł na jeden łuk). Całość leczenia (nie tylko aparat, ale wszystko) szacuję na jakieś 13-14 tys. zł.

Od tamtego czasu minęło 5 lat i 6 msc. (a jestem już 1 i 6 m-cy po zdjęciu aparatu). Jestem po ekstrakcji 8, kiertażu, licznych scalingach, operacji dwuszczękowej i korekcji brody w poradni chirurgii szczękowo twarzowej. A wczoraj sobie wybieliłem zęby :P

Zachęcam każdego, aby nie odpuszczał. I jak taran walczył o swoje. Ja dosłownie zmiażdżyłem swój kompleks i wyrugowałem go ze swojego życia. Poniżej wklejam aktualne zdjęcie (niestety z uwagi na przeprowadzkę mojego orto do innego gabinetu, gdzieś moje zdjęcie przed zaginęło).

Trzymajcie się!

#ortodoncja #zeby #chwalesie #stomatologia #usmiechboners
mozaart - Cześć wszystkim! Chociaż jestem z wykopem prawie od samego początku i jeste...

źródło: comment_1627118567lDxMN9QY5gfl67aT0SszbR.jpg

Pobierz
  • 72
@SebaD86: To jest bardzo dobre pytanie. Jak wyrabiałem szynę środoperacyjną to lekarz mi wspominał o kosztach rzędu 60 tys. zł. Na portalu pacjent.gov.pl kiedyś widniało chyba 25 tys. zł.

Ja nie zapłaciłem za to ani złotówki, finansował mi to NFZ. W sumie strasznie to dla mnie absurdalne: do leczenie operacyjnego zdiagnozowano mnie od razu bez pytania ze wskazań medycznych, ale gdyby nie płatne i prywatne leczenie ortodontyczne, to by mnie nie
@cerbera: z luzem. To nie do końca tak. Owszem wysokie prawdopodobieństwa wystąpienia jest, ale można je łatwo minimalizować.

Dam przykład. Prawie wszyscy rodzice, których znam dają swoim dzieciom miękkie i papkowate jedzenie. To błąd. Jak są już zęby, trzeba dawać jedzenie do pochrupania. W ten sposób się rozwija żuchwa. Ja tak będę robił :P

Trzeba pilnować, aby wykształcił się nawyk dorosłego przełykania etc.

A poza tym, aparat założony w okresie wzrostu
@tbong: nie mam bladego pojęcia. Ale w gabinecie, taką lampą, z nałożonym na zęby jakimś środkiem, który się utlenia po wpływem światła. To jeszcze nie jest ostateczny efekt, bo po zdjęciu aparatu miałem delikatne licowane zęby. Ale ten materiał się nie wybielił i jest on do wymiany. No i 700 stów zeszło :P
@moz_aart: czy możesz opisać jaśniej jak udało się Tobie na NFZ to wyleczyć? Ile czasu potrzebowałeś po operacji dwuszczękowej żeby móc funkcjonować normalnie, np pójść do pracy? Polecasz jakiś ośrodek, lekarzy?
@domsky: Ortodontka wyliczył, że nawet w sytuacji jakby mi ustawiła zęby w prawidłowych pozycjach to i tak i tak nic by mi to nie dało. Jak pisałem, powstałaby szczelina pomiędzy górnymi, a dolnymi zębami ok. 2 cm. Zgryz by mi się nie domykał.

Wysłała mnie na taką nieoficjalną konsultację do Poradni Chirurgi Szczękwo-Twarzowej USK w Bialymtoku, do jej kierownika dr J. Borysa.

Tam faktycznie, od raz zdiagnozowali wadę, wystawili skierowanie i