Wpis z mikrobloga

@Razzish:
Za RDR sie po prostu tęskni. A bohaterowie tak zapadają w pamięć że nawet 8 miechów po ukończeniu idzie wszystkich wyrecytować :)

Czasami sie grało z 3 godziny a fabuła ledwo ruszona, bo tutaj jakieś losowe zdarzenia na drodze, ogarnąć się do fryzjera, wstąpić do stajni po zapasy dla konia, później jakaś partyjka pokera w knajpie, podjechać do pasera sprzedać fanty. Multum rzeczy do roboty :)