Wpis z mikrobloga

Chodzą za mną 3 #planszowki i chciałbym poznać opinie na ich temat. Czy ktoś z tu zebranych grał w:

- Posiadłość szaleństwa
- Descent
- Gloomhaven

Jak wrażenia? Która byście wybrali? Ja osobiście zagrałem tylko w posiadłość szaleństwa, była to świetna przygoda, za to po informacjach znalezionych w necie najbardziej kusi mnie nowy Descent.

#grybezpradu #descent #gloomhaven #posiadloscszalenstwa
  • 12
@HT-Ron: Ja wczoraj pierwszy raz grałem (solo) w posiadłość szaleństwa. Mi dupy nie urwało. Ja jakoś stawiam dużo wyżej mechanikę niż klimat. Pierwsza gra to walka z instrukcją a zasady nie są takie proste jak się wydają. Z perspektywy kogoś kto ciągle patrzył w instrukcję to nie mogłem wejść w pełni klimat. Zresztą gra mnie też super na plus nie przekonała.
@Xoltron: Pisanie opinii o grze po pierwszej rozgrywce z nosem w instrukcji trochę nie ma sensu… Zwłaszcza że w Posiadłość klimat jest kluczowy.

Ja posiadam podstawkę z 2 dodatkami i nie jest to jakiś top topów ale naprawdę solidna gra z masą kulinatu. No i zasady raczej prościutkie.
@HT-Ron: Posiadłość Szaleństwa - jeśli lubisz klimat Lovecrafta to ta gra jest BARDZO przystępna. Aplikacja wprowadza w nastrój dzięki oprawie audiowizualnej i prowadzi za rączkę, więc próg wejścia nie jest wysoki. Zasady nie są skomplikowane - wystarczy opanować akcje i zapamiętać że dwie akcje na turę = do 4 pól na rundę można wykonać ( ͡° ͜ʖ ͡°) dla mnie minusem jest to, że brak tam ciągłości
@HT-Ron: jak masz stałą ekipę, która regularnie spotyka się na gry to i Descent i Gloomhaven podpasuje, ale mnie zraził czas rozkładania gry, zanim rozłożysz to już ktoś musi się zbierać i elo pograne :D