Aktywne Wpisy
Leotard00 +72
Czy warto przejąć małe gospodarstwo po dziadku, które potrzebuje dużo pracy, żeby w miarę to się toczyło? Lokalizacja jest dobra, bo jest to zagłębie uprawy warzyw i owoców w Polsce i wokół jest wiele skupów, ludzie na ogół sobie nieźle z tego żyją.
Niestety nie wiem czy sobie poradzę z tym ale bardzo lubię pracę przy warzywach i sprawia mi przyjemność.
Z pracą u mnie jest ciężko i nie chce mi się
Niestety nie wiem czy sobie poradzę z tym ale bardzo lubię pracę przy warzywach i sprawia mi przyjemność.
Z pracą u mnie jest ciężko i nie chce mi się
Tumurochir +784
Mazurek na Kanale Zero o przeszukaniu domu Ziobry:
I o rozliczaniu PiSowców:
Czas na ostrzeżenie. Karma wraca, panowie. Jeżeli kiedyś PiS wróci do władzy to nie będzie się patyczkował. Na miejscu Hołowni nie kupowałbym córce laptopa. Na miejscu Kosiniaka-Kamysza nie kupowałbym telefonu synkowi, który ma się narodzić. Dlatego, że zanim dorosną, to im PiS te telefony zabierze. Karma wraca i to wam potem wejdą na chatę o 6 rano.
I o rozliczaniu PiSowców:
Politycy nowej większości
Mirki, jestem załamany jak nigdy, dostaje depresji, nerwicy, tików nerwowych.
Nie wiem co mam zrobić z tym problemem, do kogo się udać, gdzie szukać pomocy.
Sprawa wygląda tak, że kupiłem mieszkanie, nowe stan deweloperski. Łącznie wydałem prawie 0,5 mln z czego tylko nie wielką część to kredyt, ale nie to jest problemem.
Mieszkanie jak marzenie, idealna lokalizacja, zieleń, stawy, pętla autobusowa. Do tego mam piękny ogród, który pielęgnowałem kilka tygodni.
Minął pierwszy miesiąc - cisza i spokój, z pracy wracałem z bananem na twarzy,
Zaczął się lipiec - i tu pojawił się on, mieszkanie nade mną, Pan ĄĘ, który postanowił zrobić mieszkanie pod wynajem, a ponieważ to teraz "modne" - całe mieszkanie w kaflach >.<
Dwa tygodnie temu pojawili się lokatorzy, oczywiście 2+2, dzieci w wieku 2-3 lat. I zaczęło się moje piekło od 7-21, codziennie non-stop - dźwięki biegania, dźwięki uderzeniowe. Dodam, że mam wyciszony sufit i spełnia on swoje zadanie do momentu dźwięków uderzeniowych.
Zgłaszałem na administrację, by zgłosili to właścicielowi. Rozmawiałem z rodziną, mega sympatyczni ale jak sami powiedzieli tyle co mogą to starają się strofować dzieci. Prosiłem właściciela o zakup grubych dywanów, powiedziałem że dorzucę 500 zł bez zastanowienia ale najwyraźniej olał temat.
Nie wiem co mam robić, jestem naprawdę na granicy wytrzymałości psychicznej, to nie jest moje pierwsze mieszkanie w bloku, nie jestem też jakimś świrem z nadwrażliwością, ale te dźwięki tupania, chodzenia mnie wykańczają. Jutro idę do lekarza, bo z tej nerwicy zacząłem się sypać kardiologicznie.
Pisze to z łzami w oczach, a brzuch mnie skraca z nerwów.
Mam ochotę sprzedać mieszkanie, ale jednocześnie ryczeć mi się chcę, że jakiś dupek zniszczył mi tak intymna część życia.
#mieszkanie #sasiedzie #mirko #depresja #mieszkaniedeweloperskie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #612bf7f39e7350000b9306aa
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Do tego dzieciaki w końcu wyrosną z tego ujowego wieku i będzie ciszej...
Z cyklu chów klatkowy robaka zwyczajnego za pół miliona klitka XDDD
Pogadaj z rodzinką o tych dywanach + zainwestuj w jakieś bezprzewodowe słuchawki z noise cancellingiem (ja mam airpodsy pro i nic nie słyszę). Domyślam się, że mega słabe łazić w słuchawkach, ale lepsze to, niż paść na serce.
I też może warto odwiedzić
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
I bardzo często nadużywane xD
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
I tak szczęściarz z Ciebie. U mnie napierniczali praktycznie całą dobe bo patusy pracowały chyba na różne zmiany i tupanie kopytami, pompowanie wody, darcie ryja o każdej porze. Do tego dolicz torowisko i trąbiący jak #!$%@? pociąg co by zmarłego wybudził. Aha i karetka 2 budynki obok..
pod moim wynajmowali mega palacze, nie dało się otworzyć okna bo było czuć cały czas mega syf, najgorzej szczególnie latem >30C
na szczęście jak się właściciela przycisnęło to poskutkowało i po paru(nastu?) miesiącach zniknęli (nie wiem czy to tego przyczyna czy po prostu się wyprowadzili;)
Jak się z nimi dogada XD w sprawie dzieci? co będą na smyczy dzieciaki trzymać i pilnować 24h żeby nie tupło albo nie pukło w podłogę? Zastanawialiście się nad tym co piszecie? rzucacie hasło dogadać się i nic więcej, napiszcie lepiej jakie środki według was ta rodzina miała by zastosować, odpowiem wam że raczej żadne bo wszystko będzie upierdliwe dla tej rodziny i będzie ingerować w