Aktywne Wpisy
Mr_Kicius +1269
Długopis podpisał, Co za masakra.... Do ostatniej chwili łudziłem się, że pajac to wyśle do "Trybunału", a tamci wsadzą to do zamrażarki. Ale nie.
No i retoryka oczywiście pod Zachód - to będzie walka z rosyjskimi wpływami, etc. etc. Długopis może zapomnieć chyba o wszelkiej karierze za granicą, jak tylko Pisiory zaczną polowanie na demokratyczną opozycję, na dziennikarzy, profesorów, itd. Każdy może być agentem, prawda?
1. Komisja, od której decyzji nie ma
No i retoryka oczywiście pod Zachód - to będzie walka z rosyjskimi wpływami, etc. etc. Długopis może zapomnieć chyba o wszelkiej karierze za granicą, jak tylko Pisiory zaczną polowanie na demokratyczną opozycję, na dziennikarzy, profesorów, itd. Każdy może być agentem, prawda?
1. Komisja, od której decyzji nie ma
Norbercikk +490
Apeluje.
4 czerwca, to NIE JEST marsz PO.
W momencie jakim się znajdujemy aktualnie jest to marsz o wolność.
Ten marsz ma pokazać, wesprzeć nas wszystkich, ma pokazać niezdecydowanym, którzy myślą ‚a i tak nic nie zmienię’. Że jest mnóstwo ludzi, którzy chcą NORMALNOŚCI, a nie szczujni TVPis
Ja będę na marszu, pojawię się tam po to, aby chociaż jedna osoba widząc później na nagraniach pełno osób w Warszawie pomyślała sobie, że
4 czerwca, to NIE JEST marsz PO.
W momencie jakim się znajdujemy aktualnie jest to marsz o wolność.
Ten marsz ma pokazać, wesprzeć nas wszystkich, ma pokazać niezdecydowanym, którzy myślą ‚a i tak nic nie zmienię’. Że jest mnóstwo ludzi, którzy chcą NORMALNOŚCI, a nie szczujni TVPis
Ja będę na marszu, pojawię się tam po to, aby chociaż jedna osoba widząc później na nagraniach pełno osób w Warszawie pomyślała sobie, że
Tytuł: Niewinny
Autor: Harlan Coben
Gatunek: thriller
Ocena: ★★★★☆☆☆☆☆☆
Opowieść o człowieku, który znalazł się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie. Opowieść przykra i smutna, szczególnie, że historia zatacza koło i kiedy głównemu bohaterowi wydaje się, że życie wreszcie zaczęło mu się układać, układanka sypie się jak domek z kart.
Powieść z dużym potencjałem, pomysł naprawdę ciekawy, a książka jest napisana dobrze - przyjemnie i szybko się czyta, jednak znalazłam kilka 'ale'. Miejscami historia jest naciągana - np. śledztwo posuwa się wyłącznie dlatego, że oficer prowadząca akurat przypadkiem zna człowieka, który specjalizuje się w historii striptizerek USA, zna je wszystkie z pseudonimów artystycznych, ma oczywiście zdjęcia, wie jakie dawały popisy, z kim i gdzie oraz jak skończyły. Zna smaczki z ich życia i najbardziej skrywane tajemnice. To po prostu nierealne. Plot twist pod koniec dotyczący opiekunki bratanków głównego bohatera również mnie rozczarował. Dodatkowo, wielu bohaterów (obecnie po 30.) zna się z czasów szkolnych sięgających nawet podstawówki. To jest możliwe, ale ilu osobom krzyżują się w ten sposób drogi? Oczywiście przypadki czy zbiegi okoliczności w życiu się zdarzają, ale ileż może być takich sytuacji w jednej historii? Tutaj było tego zdecydowanie za dużo, przez co odnosiłam wrażenie, że fabuła jest ułożona na siłę, jakby autor skupił się na równaniu matematycznym, które musiało się na koniec zgodzić i gdzieś w tym wszystkim zapomniał to równanie zmienić, poszerzyć, obrać inny kierunek, by po jakimś czasie wrócić na prawidłowy tor, coś upiększyć, coś pokombinować. To wszystko było zbyt proste - jakkolwiek wielowątkowe i wymagające - koniec końców, oczywiste.
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter