Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@m_bielawski: mam dwa Wittnauer z padnięty i bateryjkami i nie mogę się za cholerę dobrać do tego dekla. Poprzednim razem wymieniłem baterie w Polsce u złotnika. Teraz sam sobie jie mogę poradzić, co za cholerstwo. A 15 funtów za wymianę nie zapłacę... bo nie.
ale bym sobie mieszkał w takim singapurze ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Randomowy_smieszek: a co za problem, oni tam na potęgę ściągają ludzi z całej gamy profesji. Jeżeli masz dwie nogi, dwie ręce, nie masz IQ poniżej 90 i do tego jakąś umiejętność to bez problemu znajdziesz tam robotę i dostaniesz status rezydenta. Tylko to strasznie klaustrofobiczne miejsce.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Dominik80: rozumiem problem. Sam dalem £20. I tak, wiem, ze w Polsce bym wymienil za 20, ale zlotych... ale wydalem juz wczesniej ze 2x tyle na narzedzia do otwierania i dalej nie moglem go otworzyc, a sam zegarek kosztowal chyba £80. Tak naprawde powinienem byl go po prostu wywalic i zapomniec, ale mam jakis sentyment do niego, bo to pierwsze co kupilem, jeszcze zanim wkrecilem sie w zbieractwo :P
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@m_bielawski: mam identycznie z tymi Wittnauerami kupionymi na Amazonie za jakieś śmieszne pieniądze typu właśnie 25 I 50 z przesyłką że Stanów i opłatami. Za 20 funtów u nas oferują dozgonna wymianę baterii dla tego zegarka, tylko że ja właśnie zdecydowałem, że czyszczę kolekcję z początkowych nabytków i to po prostu jest bez sensu...