Wpis z mikrobloga

@drogba90

To doczytaj.

Porównując telewizyjną oglądalność też piłkarze mogliby czyścić żużlowcom kevlary. Transmisje z meczów piłkarskich w kodowanym Canal+ średnio w sezonie 2018-2019 oglądało 105 tysięcy kibiców. Żużlowe mecze w 2019 roku w tej samej stacji miały zaś oglądalność na poziomie 165450 widzów. Piłkarzy uratowały tylko ogólnodostępne kanały, o których żużlowcy na razie mogą tylko pomarzyć. W Eurosporcie najlepsze mecze LOTTO Ekstraklasy miały oglądalność na poziomie ponad 200 tysięcy widzów. Prawdziwą frekwencyjną
Przypominam ze jest to drugi najpopularniejszy sport w Polsce


@kamil-kryszkiewicz: Nie jest, a kibice na stadionach są głównie dlatego, że żużel króluje w miastach, które mają delikatnie mówiąc "problemy" z piłką nożną, czy w ogóle sportem.

Obecna ekstraliga na 8 zespołów ma Gorzów Wielkopolski, Zieloną Górę, Leszno, Lublin, Grudziądz, Toruń. A i Częstochowę (z której jestem) swobodnie tu wliczać można, bo Raków nic nigdy nie grał i to ewenement.

Po prostu
@onpanopticon: w Wielkopolsce, poza samym południem, nikogo nie obchodzi żużel. A sam fakt, że jak przytoczyłeś, nie ma w najwyższej klasie rozgrywkowej miasta z top 10 albo i top 15 najludniejszych w Polsce, mówi sam za siebie.

Edit: OK, jest Lublin. No tak, tam piłkarsko to tylko stadion jest, a o klubie nie słyszano w XXI wieku.
@Bover no Wrocław to faktycznie małe powiatowe miasto xD

@onpanopticon napisanie, że Wrocław coś działa to jak nie napisać nic. Mając konkurencję w postaci piłki nożnej na dość wysokim ekstraklasowym poziomie trzymać praktycznie 100% frekwencji to duży wyczyn. Pomijam już fakt, że Śląsk ma ogromną przewagę w postaci dużo wyższego wsparcia spółek miejskich. Najwierniejszych kibiców to tu jest ok 4k bo tyle chodziło na żużel przed remontem olimpijskiego. Można więc założyć, że
@Borysko_88: widzisz, nawet tego nie wiedziałem, w sumie znam tylko jedną osobę (dosłownie) znającą skład Ekstraligi. Kolega, któremu odpowiadałem, nie wymienił Wrocławia.