Wpis z mikrobloga

@nowyjesttu: Pachnący. Wolny od planowania kiedy sobie znowu zapale. Idziemy ze znajomymi do kina więc przed seansem wypalę dwie na zapas, potem jeszcze wyjdę w trakcie bo przecież nie wytrzymam do końca filmu.. no i po trzeba zapalić, należy mi się że tam wysiedziałem...
@studentasp: Pierwszy tydzień był dla mnie taki ze myślałem co jakiś czas ze „ o zapalilbym sobie” albo „o, normalnie bym teraz palił”. A teraz już raz na jakiś czas przypomnę sobie ze o już tyle nie pale, fajnie. Jakby Cię korciło to pomysl dlaczego rzuciłeś, No i pamiętaj ze niczego nie tracisz rzucając. Papierosy nic Ci nie daly. Warto o tym pamiętać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@studentasp: pamiętam jak rzucałem ale to była katorga.
Przez pierwszy tydzień w głowie 24/7 "zapal, zapal, zapal..." W drugim już troszkę miej ale wciąż mi głosy w głowie marudziły xD
Ogólnie po miesiącu zaczyna się totalny lajt. Najgorzej jak pomyślisz, "wezmę bucha/jednego papierosa itp." nie rób tego :)