Wpis z mikrobloga

@Gandalf_Rudy: Nie wiem, targałem kiedyś takie telewizory regularnie, chwytało się jedną ręką za spód, drugą za tył, lekkie odchylenie, by kineskop oparł się o tułów i można było nieść. Jedynym problemem była masa.
@Gandalf_Rudy: Aż takich wielkich nie było zwykle, miałem pewien, powiedzmy, przegląd statystyczny, ogromną większość dawał radę nosić nastolatek (czyli ja :P). Ale fakt, zdarzały się jakieś monstra, ale to już pod każdym względem wkraczało w strefę problematyczną, bo ważyło już tonę.
@Gandalf_Rudy: W okolicach roku 2000 większość telewizorów to nie były żadne monstra, bo Polacy to był zarąbiście biedny naród. Te naprawdę duże CRT pojawiły się w kraju większej ilości w podobnym momencie, co pierwsze LCD i dlatego nie załapałem się na ich targanie, bo zwyczajnie 2 lata psuły się "na gwarancji", a potem już tego targać nie musiałem :P A po prostu szybko urosłem do standardowych gabarytów i tyle.
@Pantokrator: To prawda, takim standardem okolic roku 2000 były telewizory z ekranami o rozmiarach 21, góra 25 cali. 32'' to już była opcja raczej dla bogoli. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nadal jednak sprzęt zachodni (nawet ten większy) był akceptowalny pod względem masy. W przeciwieństwie do starszych telewizorów radzieckich, gdzie można było odnieść wrażenie, że te bydlaki są odlewane z cholernego ołowiu. ( ͡° ͜ʖ ͡