Wpis z mikrobloga

2-2
1-0
3-1
4-0

No nie da się ukryć, że wejście do Lechii Tomasz Kaczmarek ma zajebiste. I tak jak dalej decyzja o zwolnieniu Stokowca wydaje się być bezsensowna, tak cieszy, że wygląda na to, że następca jednak nie został wzięty z pierwszej lepszej łapanki.

Lechia dzisiaj na Górniku Łęczna usiadła, ale długo nie było z tego większych konkretów. Po 30 minutach meczu można było nawet uważać, że to Górnik miał lepszą sytuację po tym jak kompletnie niepilnowany w pole karne wbiegł Wędrychowski, ale to uderzenie obronił Dusan Kuciak. Lechia odpowiedziała na to zagranie główką Flavio, czy strzałem Zwolińskiego, ale oba uderzenia fantastycznie wybronił Maciej Gostomski.

W 35 minucie zwariował jednak ̶J̶a̶n̶u̶s̶z̶ ̶G̶a̶j̶o̶s̶ Janusz Gol, który w krótkim czasie zdobył dwie żółte kartki. Już chwilę później Lechia powinna prowadzić, ale wtedy dumę Lubelszczyzny uratował słupek. Co się odwlecze to nie uciecze i jeszcze przed przerwą gola strzelił Łukasz Zwoliński, a asystował mu niezawodny w tym sezonie Maciej Gajos. Naprawdę bardzo dobrze gra Maciek (dziś powinien spokojnie mieć z 2 asysty więcej i bramkę) i z środkowych pomocników związanych z Lechią to szybciej uwierzę, że powołanie właśnie dla niego będzie blokował Tomasz Kaczmarek ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Przed przerwą zdązył się też przełamać Flavio Paixao. Legendzie biało-zielonych należy się osobny akapit, bo dzisiaj Flavio na początku wcale nie grał dobrze. W pierwszych 20 minutach często niecelnie zagrywał, głupio tracił piłkę, ale potem było coraz lepiej. Za to bramka kompletnie go odblokowała, strzelił więc jeszcze jedną i zaliczył bardzo ładną asystę przy bramce Kacpra Sezonienki.

Druga połowa to już było zresztą w wykonaniu Lechistów show. Na samym początku jeszcze przycisnęła Łęczna w poszukiwaniu gola kontaktowego i prawie go strzeliła po złym podaniu obrońcy do Dusana, ale Dusan fantastycznie wybronił uderzenie Maka. Wydaje się, że to właśnie on wywalczył sobie pierwszy skład po tych dwóch meczach, bo jak zwykle pokazuje bramkarską klasę.
Potem zaczął się okres gry z pierwszej piłki, koronkowe akcje i Lechia strzeliła dwa gole, a gdyby nie istnienie reguły o spalonym i niedokładności, to mogła spokojnie jeszcze z 4. Ten fragment meczu trwał jakoś do 75 minuty i skończył się wraz z zejściem z boiska Flavio. Mecz już dogorywał, a Lechia ogrywała nazwiska od pierwszego składu mocno oddalone. Szanse dostali Diabate, Kreyziu, czy Zjawiński i z tej trójki najbardziej mogła podobać się gra pierwszego z nich. Kreyziu był kompletnie niewidoczny, a Zjawiński irytował powolnością. Diabate irytował trochę byciem chamidłem, ale i tak pokazał, że coś tam pograć umie.

Dzisiaj od początku zagrał Conrado i jak zwykle niesamowicie irytował. On nie potrafi grać w piłkę. Wrzutki za wysokie, podania niecelne, gubi krycie, zastawia się co najwyżej średnio, technicznie jest surowy, a potem i tak kończy mecz z golem lub asystą xddd. Więc choć jest niesamowicie irytujący, to jest też przydatny. Średnio zagrał dziś Durmus, coś mu piłka nie leżała zbytnio na nodze, gdy zmienił stronę, ale nie ma co się czepiać. Bez jego strzału, który odbił przed siebie Gostomski nie byłoby drugiej bramki Flavio.

Nie ma się tak naprawdę do czego dzisiaj przyczepić. Perfekcyjny mecz w wykonaniu biało-zielonych i humor przed Legią znacząco poprawiony.

Oceny:
Kuciak: 7+/10
Conrado: 7/10
Nalepa: 7/10
Maloca: 6/10
Kopacz: 6+/10
Gajos: 8/10
Kubicki: 6+/10
Durmus: 6+/10
Sezonienko: 6+/10
Paixao: 9+/10
Zwoliński: 7+/10

Zmiennicy:

Pietrzak: 6/10
Kreyziu: 5/10
Żukowski: 5/10
Zjawiński: 5/10
Diabate: 6/10

Trener Tomasz Kaczmarek: 9+/10

#lechia #ekstraklasa #pilkanozna
  • 8
@Aquamen: Jaka gra z kontry? Górnik lepiej do momentu czerwonej? XDDD Przez pierwsze pół godziny strzały 7 vs 2 dla Lechii, posiadanie około 75%-25%. Lechia od początku dominowała i kwestią czasu było kiedy zacznie coś wpadać.