@Piklojebca: nie ma za bardzo co rozwijać, bo jest dużo problemów mogących skutkować takim jedzeniem. U takiego pacjenta ocenia się stan uzębienia, przyzębia, sprawność połykania. U kotów sprawę utrudnia fakt, że mają bardzo niespecyficzne obawy, często są one maskowane. Ale generalnie można tu użyć zbiorczego terminu dysfagia.
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link