Wpis z mikrobloga

Dostałem dziś odlewke Davidoff - Cool Water Intense i muszę przyznać że jestem mile zaskoczony. Po 10h wciąż mocno czuć zapach na nadgarstku. Pachnie trochę jak żel pod prysznic, podobnie do Dylan Blue ale nie jest aż tak syntetyczny w odbiorze. Co chwile łapie się na wąchaniu ręki. Dylan Blue mnie odrzucał po pewnym czasie, kojarzył raczej z czasami liceum, a cool water intense wydaje mi się jest bardziej dojrzały. W takiej cenie myślę że to bardzo dobry wybór jeśli ktoś szuka czegoś świeżego i bardzo trwałego.

Będę testował i porównywał jeszcze z Versace Pour Homme, jeden z nich chcę używać do pracy na codzień. Myślę, że Versace ma ciekawszy zapach, jednak po 3-4h trzeba psikać ponownie
#perfumy
  • 10