Wpis z mikrobloga

@kke22: @juliusz-slowacki: U większości jest to uzależnione od poczucia bezpieczeństwa. Noc jest spokojna, nikogo się nie spodziewa, nic się raczej nie wydarzy. Jest bezpieczna mając schronienie. Dlatego jak spadają z głowy wszelkie strachy, obawy, a nawet małe dyskomforty - to można się czuć wówczas doskonale i wesoło.

Tylko to nie jest objaw dobry, a zły. Bo oznacza brak umiejętności radzenia sobie ze stresem, problemami i najczęściej świadczy o nieradzeniu sobie
jak dokonać tych zmian?


@szuleer: Niestety ziomeczku nie wiem. Gdybym to wiedział, to zapewne odmieniłbym losy ludzkości. Zwłaszcza, że u każdego źródło jest inne, a tylko efekt podobny.

Więc nie wiem i nie chcę pisać ogólnych pierdół, bo one nikomu nie pomagają. Trzeba jakoś walczyć ze źródłami, a nie efektami. Stąd każdy ma inaczej. Na ból kolana ci polecę tabletkę, na bóle istnienia takie, które cię nie wywalą z kapci też
Więc nie wiem i nie chcę pisać ogólnych pierdół,


@onpanopticon: kirde post wcześniej właśnie napisałeś ogólne pierdoły, " a bo to złe jest!!" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dołożę parę pierdół od siebie...
Takim gadaniem o problemach nie polepszy sie sytuacji a tylko człowiek się bardziej zdołuje swoim położeniem. Czasy są jakie są - szybkie, z dużą ilością bodźców, ludzie jak najbardziej mogą być do tego niedostosowani. Będą
@onpanopticon: Jest w tym trochę prawdy co napisałeś ale też mocno to nadinterpretujesz.
Jak jesteś ranną osobą to gdy wstajesz tak po 5 to też masz ten spokój, nikogo się nie spodziewasz a i pełno dnia przed tobą oraz masz naturalnie jasno latem. Przy okazji plusem jest wtedy też to, że jak wcześniej się ogarniesz i musisz jechać do pracy a masz elastyczne godziny to unikniesz porannych korków a pracę skończysz