Wpis z mikrobloga

Moda żona pracuje jako masażystka. Ma w harmonogramie pracy że ma pracować do 20:30. Ustawili jej klienta na 19:30 na godzinę, ale w praktyce to jest 1.5 godziny bo się trzeba przygotować do masażu i później ogarnąć po. Odmówiła a klient miał rezerwacje i nikt go nie przyjął xD Od razu mówiła Januszowi że pracuje tak jak jej ustalił harmonogram i ani minuty dłużej. Jakby się teraz Janusz pruł o to, to kto ma racje? Z jednej strony odmówiła wykonania pracy, ale z drugiej ustawili jej tak klienta ze przekroczyłaby czas pracy. Co sądzicie?

#januszebiznesu #pracbaza #praca #prawo
  • 28
@QUANTUM-DICK: "Tylko wyjątkowo pracownik może odmówić pracodawcy pozostania w pracy po godzinach, a mianowicie, gdy narusza ono zasady współżycia społecznego (np. pracownik jest chory lub ma trudną sytuację rodzinną) lub gdy polecenie jest bezprawne, czyli jeśli zostało wydane osobom, wobec których obowiązuje zakaz bezwzględnego lub względnego zakazu pracy w godzinach nadliczbowych. "
@mateusz-bogacki: Praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna w razie:

– konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii;
– szczególnych potrzeb pracodawcy.
Co to jest szczególna potrzeba pracodawcy?
@QUANTUM-DICK de facto sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje, bo wykracza poza literalną interpretację przepisów.

Co do zasady, szczególne potrzeby pracodawcy determinujące możliwość nakazania pracownikowi pracę w godzinach nadliczbowych powinny być potrzebami nieprzewidzianymi, właściwymi dla sytuacji wyjątkowych (zapewne dlatego ten przepis został zestawiony z prowadzeniem akcji ratowniczej).

Moim zdaniem, nakaz pracy w godzinach nadliczbowych w tej sytuacji był nieuzasadniony szczególną potrzeba. Bardziej skłaniałbym się na stronę pracownika a ewentualny przymus w
@powsinogaszszlaja: @Adams_GA: dobra, macie rację. Pewnie jakiś by się mogła z tego wybronić. Ale patrząc na to że pracuje tam na pół etatu za najniższą, Janusz nie chciał płacić jak był przestój w koronie a musiał wypłacić, groził jej że ja zwolni jak była w ciąży, nie dotrzymał tygodniowego wyprzedzenia aby przekazać harmonogram pracy, przez 2 lata nie płacił za urlopy i chorobowe, to nawet jak ja zwolni to dużo
@powsinogaszszlaja: jak klient ma rezerwacje na godzinę to czas obsługi klienta to minimum 1h 20min. Nie da się tego czasu skrócić. Jeśli klient miał rezerwacje na 19:30 a miała skończyć pracę o 20:30 to jak jest możliwe żeby wyszła o wyznaczonym czasie?

Zresztą gość też ma dużo za uszami i najpewniej ja zwolni jak coś. Nie będzie z nią walczył o minutę spóźnienia bo jak wyżej opisałem on ma więcej na