Wpis z mikrobloga

@borek321:

Ja jestem najlepszy i odpowiednio drogi. Wciągam nosem wszystkich.

Tylko biorę osoby z właściwie ułożoną głową czyli przede wszystkim takie co pod pojęciem cykl biorą opcję lifetime blast and cruise i wiedzą, ze wbijanie na 6-12 tygodni na sterydy jest tylko droga do problemów bez żadnych profitów sylwetkowych i jest oznaką albo niewiedzy albo podejścia na poziomie gimnazjum. Rozumie również, ze cyklu nie rozpisuje się na X miesięcy do przodu
ze wbijanie na 6-12 tygodni na sterydy jest tylko droga do problemów bez żadnych profitów sylwetkowych i jest oznaką albo niewiedzy albo podejścia na poziomie gimnazjum.


@Kasahara: Rozwiniesz dlaczego np. 12 tygodniowy cykl na teściu jest drogą donikąd? Jestem ciekaw.