Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy rzucenie studiów na drugim roku i zaczęcie nowych w wieku 22-23 lat to lekkomyślna decyzja?

Chodzi o to, że jestem spalony w mojej miejscowości. Nie mam znajomych, ani jako takiej opinii, aby móc się gdzieś zaczepić czy odnowić jakiekolwiek kontakty. Do tego jestem z małej miejscowści, bo jest to wieś obok małego miasta. Nie byłem na żadnej osiemnastce, studniówce czy innych imprezach. Zdecydowana większość moich lat nastoletnich to szkoła-dom, dom-szkoła. Po technikum chciałem się wyprowadzić, ale pewne rzeczy mi to uniemożliwiły. Zapisałem się na studia w najbliższej miejscowości (40 km dalej) i minął mi rok zdalnych. W przyszłym tygodniu wracam na uczelnię i zajęcia stacjonarne, ale marnie to widzę. Coś nie wierzę w poprawę mojego życia towarzyskiego.

Wypadałoby poprawić maturę, ale nie chcę zdawać tych samych przedmitów, które miałem na rozszerzeniu w technikum. Mamy 17 października i musiałbym uczyć się od nowa. Z koncentracją, motywacją jest gorzej, niż jeszcze rok temu i przez to cienko to widzę. Sam nie wiem co robić.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #616c5695820612000add13cc
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Leszcz_Bagienny
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania: A co robiłeś do tej pory? Pracowałeś gdzieś, umiesz coś?
Ogólnie pójście na studai nie jest jedyną możliwością na znalezienie znajomych, więc ja bym nie patrzył pod tym kątem. Jeśli uważasz, że Twój kierunek studiów jest bez sensu to nie ma sensu go kończyć, ale jeśli jest ok, a Ty tylko ze względu na znajomych chcesz je rzucić no to jest to lekkomyślne.
@AnonimoweMirkoWyznania: znam taka co pracuje w HR i jednocześnie kończyła ASP, znam też takiego co na drugim roku wiedział że to nie to a mimo wszystko skończył studia i pracuje w wyuczonym zawodzie, choć nie do końca mu to odpowiada. Według mnie jeśli czegoś nie czujesz to szkoda na to życia.
BiałaOślica: Najpierw piszesz o rzucaniu studiów po czym za chwilę jęczysz coś o braku znajomych, spalonej reputacji. O co tobie chodzi gościu? Studia się robi albo się nie robi i znajomi nie mają tu znaczenia. Jak nie podobają ci się studia to zrezygnuj i idź do pracy. Nie ma tu żadnej filozofii.

Zaakceptował: Leszcz_Bagienny
GigantycznaSurykatka: @AnonimoweMirkoWyznania: o to chodzi, że miałem ogromne parcie na studia w innym mieście i mnie to męczy. Miałem ambicje. Teraz mógłbym dokończyć obecny kierunek i się dopiero wtedy wyprowadzić (za pracą lub magisterką), ale momentami mnie frustracja dopada. Po prostu studia to dla mnie inne miasto i myślę, że łatwiej jest się wprowadzić do niego będąc na studiach. Nie tak wyobrażałem sobie 2021 rok. Kupiłem podręczniki i inne rzeczy,