Wpis z mikrobloga

Autentycznie poddaję się, jestem nieziemsko głodna i zjem zimną parówkę z lodówki, mam też zaczętą kukurydzę. Nic innego gotowego do jedzenia nie mam, tylko surowe mięso.
Badanko zrobię w środę.
Gdybym nie spała w dzień i później zasnęła w porę to nie czułabym głodu tylko bym spała.
Jak sobie pomyślę, że mam taka głodna zasnąć, a później rano wstać i myć ząbki, jechać autobusem, czekać na wywołanie i wystawiać rękę żeby pobrali krew tooo po prostu. I potem bym wyszła z przychodni i koło przystanku w piekarni kupiłabym jakąś #!$%@?ą bułkę i dopiero bym wróciła do domu i w domu robiła jeść, no nie, no tak się nie da żyć. Poddaję się.
  • 12
@PyraPrzeznaczenia: Umiejętność zniesienia głodu to przydatna rzecz ;) Nie zapominaj pić więcej. W tym co jemy jest również woda, normalnie masz wodę z picia + jedzenia. Jeśli nie jesz, to musisz więcej pić, żeby nadrobić wodę z jedzenia, którego nie jesz.

Ta parówka musiała być najlepsza w życiu :D
@PyraPrzeznaczenia: Cóż, współczuję, bo takie głosowanie połączone z brakiem snu to niezła kicha :/

Mając jakiś rytm spania i posiłków powinno być łatwiej, bo wtedy będziesz głodna głównie w tych porach dnia, w których normalnie jadasz posiłki, reszta z górki...