Wpis z mikrobloga

Anoni co sie #!$%@?ło XDDDD Ide sobie ostatnio do maka. Na pozór normalka – jakiś dzieciak z czapką ekipy rzyga po wypiciu zbyt dużej ilości coli pod wejściem, ktośtam krzyczy na makdrajwie, że chce dżalapeno a nie halapenjo burgera, matka podbiera niqqetsy dziecku. Słowem normalka. Przekraczam wejście do złotych łuków a tam #!$%@? zong. Myśle sobie no nie #!$%@? zapomniałem o nowej promo, ale nie sądziłem, że będzie aż tak #!$%@? źle. W środku wszystko niebieskie, zamiast żółtej M-ki na ścianach wiszą zdjecia Młodego Matczaka i jeszcze te #!$%@? platynowe peruki noszone przez wszystkich pracowników. Na głośnikach zapętlona "patointeligencja" bass boosted w tempie x1.5
no zajebiście.
Ide rozejrzeć sie po nowym menu, które nie dość, że wszędzie ma "Mc" żebyś #!$%@? nie zapomniał gdzie jesz, to jeszcze "Mata" żebyś #!$%@? nie zapomniał kto ma bogatego starego.
Nagle patrze, że do kasy podchodzi jakiś osrany chłystek na oko ma jakieś 100 dni do matury. #!$%@? posłuchajcie tej gatki:
- d-dzień dobry j-ja poprosze tego nowego burgera
- Tak a o jakiego chodzi? - pyta kasjer z diabelskim uśmiechem i platynowymi włosami
- No tego nowego
- Nie rozumiem o #!$%@? ci chodzi - [dopiero po czasie kumpel mi powiedział, że pracownicy mają teraz obowiązek przeklinać, żeby pasowało do nowego promo] - może wymień nam wszystkim jakie mamy teraz kanapki
Młodemu zaczyna spływać pot po twarzy
- McMataBurger, McMataChicken, McMaxTataBurgerMata, MamaTataMakWrap
- Nie zapomnij o naszych nowych kurczaczkach #!$%@? - ewidentnie sie nad nim pastwi.
Maturzysta zaparł sie rękoma i zaczął sie drzeć, że mu sie Mata przejadł i nic nie powie.
Nie uwierzycie co sie wtedy stało XDDDD
Z kibla wybiegł ojciec Maty i zaczął mu krzyczeć do ucha, że ma powiedzieć, bo to jest głos jego pokolenia, a jak nie to każe mu czytać jego książke o wychowywaniu patusów. Zaczął też mu grozić, że nigdy go nie zatrudni na pełen etat (16 godzin dziennie) do swojej sieci kancelarii, które mają mieć niedługo kolabo z Żabką.
Po tych słowach maturzysta jeszcze chwile postękał a potem wybełkotał "Spróbuj teraz nowych Matczaczków Maty z sosem Mamy i Taty Maty, który powali cie na Mate", po czym rozpłakał sie i wybiegł. Kasjer jak małpa zaczął sie drzeć, że "może jeszcze chcesz Matfrytki i Matczak latte #!$%@?" i zbił pione ze starym Maty, który wrócił do kibla podkręcić bassy w lecącej na pełnej piździe "patoreakcji".
#pasta #kradzione #mata
Pobierz Sonywielki - Anoni co sie #!$%@?ło XDDDD Ide sobie ostatnio do maka. Na pozór normalk...
źródło: comment_1634563583kIDB7thmS6cRlOlRtdj7SQ.jpg
  • 2