Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 38
754 995 + 51 = 755 046

Ostatnie ciepłe dni, a mi brakowało raptem trzech kwadratów do powiększenia niebieskiego do 13x13. Cóż było robić? Woda do bidona, plecak na plecy i hej - w trasę! Postanowiłem przy okazji przetestować apkę Naviki, bo drukowane papierowe mapy kwadratów z zaznaczoną trasą to rozwiązanie na dłuższą metę niewygodne. W niedzielę, około 10.30 ruszyłem w trasę.

Kwadrat koło Lipowca poszedł w miarę szybko. Okazało się, że droga jest w miarę utwardzona, a dzięki apce nie musiałem ciągle się zatrzymywać, aby sprawdzać na papierowej mapie czy ten kwadrat to już zaliczony, czy jeszcze 50 metrów. Wygoda na plus. Dalszy plan zakładał minięcie Goliszowca i zboczenie w las. Tam oczywiście piach po osie, miejscami głębokie błoto i kilometr prowadzenia roweru. Ale zaliczone. Powrót na drogę i wyjazd w Lipie przy wjeździe na poligon. Był dzień przed Wszystkimi Świętymi, więc bardzo kusiło mnie, aby zapuścić się kawałek na poligon i zaliczyć kilka kwadratów. Wydawało mi się, że w taki dzień wojaków po poligonie by nie ganiali. Ostatecznie zrezygnowałem z tego pomysłu. Czułem jakąś słabość w nogach tego dnia, a byłem dopiero w połowie trasy.

Również w samej Lipie wjechałem drogą w poligon tylko tyle, aby zaliczyło mi kwadrat. Przy pierwszych tablicach informujących o terenie wojskowym stało samotne auto. Wprawdzie cywilne i mogła to być własność jakiegoś grzybiarza, ale tak jak poprzednio uznałem, że to kiepski dzień na ryzykowanie.

Nie zamierzam jednak tematu odpuścić. Poligon w Lipie blokuje mnie od północy, a heatmapa Stravy pokazuje, że ludzie jeżdżą w poprzek poligonu dość często. I są to ślady prowadzące od wsi do wsi, a nie kluczące po poligonie. Wnioskuję po tym, że zostawili je lokalsi, a nie ćwiczący żołnierze.

Potem na przełaj z Lipy do Woli Rzeczyckiej. Droga nieutwardzona, miękka, ale przejechać się jakoś dało. Powrót do domu nieco naokoło. W Rzeczycy Okrągłej zaczęły mnie boleć kolana, chwilę później uda. Dojeżdżając do Rozwadowa ból był tak silny, że nie byłem w stanie jechać szybciej niż 15 km/h. Po dotarciu do domu nie mogłem chodzić, a jakiekolwiek napięcie ud powodowało straszny ból. Nie mam pojęcia co się stało. Spory udział miał zapewne silny wiatr. Napotkałem bowiem niesamowity fenomen - w którą stronę świata bym nie jechał, wiatr #!$%@?ł mi prosto w twarz. Ale czy to wystarczające usprawiedliwienie, tego nie wiem. Może siodełko mi opadło, bo nie mogłem w pełni nóg wyprostować? A może mnie przewiało? Teraz to nieważne. Kwadrat powiększony, zielonych doszło, czerwonych też. Można zacząć planować wycieczki na rok następny.

Explorer Tiles: 436 (+18)
Max cluster: 245 (+17)
Max square: 13 x 13 (+1)

https://statshunters.com/share/4593cf570abe

#rowerowyrownik #kwadraty

Skrypt | Statystyki
Kompulik - 754 995 + 51 = 755 046

Ostatnie ciepłe dni, a mi brakowało raptem trzech ...

źródło: comment_16359654639foGZslXFMwo1sTqe1HKhY.jpg

Pobierz
  • 10
A w Nowej Dębie kiedyś były dni otwarte na poligonie. Muszę sprawdzić czy dalej organizują :)


@Kompulik: to nie jest teren całego poligonu tylko bardzo mała część bez terenów, gdzie odbywają się strzelania, więc wiele to nie pomoże.