Wpis z mikrobloga

Hej,
niedawno byłam zainteresowana założeniem implantu antykoncepcyjnego, jednak nie znalazłam ani na wykopie ani na polskim internecie postu zawierającego szczegółowe informacje, obawy itp. na jego temat. Stwierdziłam, że napiszę jak to mniej więcej wyglądało w mojej sytuacji, bo może komuś się to przyda.

1) Założenie implantu było pomysłem moim i niebieskiego i z takim założeniem poszłam do gina.
2) Z racji, że zbliżał mi się coroczny "przegląd podwozia", ginekolog zrobił badanie usg oraz przeprowadził standardowy wywiad i opowiedział o tej metodzie antykoncepcji a następnie wysłuchał moich pytań, zlecił badania krwi (morfologia, glukoza, aminotransferaza alaninowa (ALT), androstendion, czas kaolinowo - kefalinowy (APTT), aminotransferaza asparaginianowa (AST), INR, TSH). Ponadto potrzebne są aktualne wyniki usg piersi oraz cytologii (cytologia w przypadku osób już współzyjących).
3) Badania krwi wykonałam w lokalnym laboratorium ALABu koszt ok. 190 zł. Niestety musiałam ponowić morfologię, gdyż przy pierwszych wynikach wyszła mi podwyższona hemoglobina (podwyższona jest u palaczy, osób biorących leki psychotropowe, ćpiących fetę, a w moim przypadku - osób odwodnionych XD)
4) Powrót do lekarza z kompletem wyników na założenie implantu - wizyta trwała ok. 3min. Zaczyna się od zastrzyku ze znieczuleniem i tak naprawdę dla mnie był to jedyny bolesny moment, ból był dość mocny, ale do zniesienia, zastrzyk to raptem ok 5s, następnie od razu następuje aplikacja implantu za pomocą specjalnego aplikatora (tutaj już nie czułam żadnego bólu). Na yt są dostępne filmiki z aplikacji, ale w praktyce nie wiem czy wygląda to tak przerażająco, bo miałam głowę odwróconą w drugą stronę. Niestety ja z tych co przeraża ich sam fakt, że w człowieku pompuje się krew :D
Dodam jeszcze, że implant jest zakładany na wewnętrzną część przedramienia ręki niedominującej. Przy założeniu dostaje się ulotkę oraz taką małą kartkę (wielkości mniej więcej połowy dowodu osobistego) z informacją o nr seryjnym implantu oraz datą ważności.
5) Po zabiegu założony został opatrunek wraz z opaską uciskową. Otrzymałam zalecenie aby opaskę zdjąć po 24h od zabiegu oraz zmienieć opatrunek. Rana jest niewielka, wystarczy przykleić zwykły plasteterk. W moim przypadku w miejscu implantu (tam gdzie pod skórą jest drucik) zrobił się mały sianiak, który po tygodniu jest niezauważalny. Nie mniej jednak miejsce, w którym znajduje się implant jest na razie bardziej wrażliwe na dotyk (jestem 10 dni po założeniu).
6) Przy założeniu lekarz poinformował, że w przypadku dobowego spożycia alkoholu powyżej ćwiartki wódki, brania antybiotyków bądź spożycia naparu z dziurawca należy stosować przez 7 dni dodatkowe zabezpieczenie, ponieważ działanie implantu jest wtedy mniejsze. Nie wiem jednak na ile jest ta informacja prawdziwa, ponieważ w internecie natknęłam się na wypowiedzi lekarzy, że np. antybiotyki nie wpływają na skuteczność implantu.
7) W moim przypadku jeśli chodzi o całkowity koszt - pierwsza wizyta 150 zł, badania krwi ok. 190 zł, druga wizyta 150 zł, badania krwi v2 ok. 20 zł, kolejna wizyta - założenie + implant 850 zł (łączny koszt to ok. 1360 zł).
8) Jeśli chodzi o samopoczucie to jak na razie nie zauważyłam żadnych poważniejszych skutków ubocznych, jedynie po założeniu przez jakieś 2-3 dni było mi trochę niedobrze, głównie wieczorami. Ręka troche bolała (ból troche podobny do tego przy stłuczeniu), ale po 3-4 dniach już na niej spałam.

W razie gdyby ktoś chciał porozmawiać na ten temat na priv - zapraszam do kontaktu :)
W tym miejscu chciałabym jeszcze podziękować @Vadzior oraz @WaniliowaBabeczka za wsparcie merytoryczne i duchowe ()

#antykoncepcja #seks #zwiazki #rozowepaski
  • 9
@Vadzior: w sumie wydaje mi się to dziwne, bo o ile w przypadku tabletek jest to uzasadnione, bo wszystko spotyka się w żołądku, tak tu nie widzę większej korelacji, natomiast z dziennikarskiego obowiązku przekazałam wszystkie informacje, które uzyskałam od gina. Co więcej na ulotce takiej informacji nie widziałam ¯\_(ツ)_/¯
@czerwonemaki12: Spoko, że dałaś taki wpis, ja się zbierałam sama do tego, ale jakoś nie było mi po drodze ;)
Co do alkoholu i grejpfruta - według mojej ginekolog to nie wpływa na skuteczność implantu. Przy tabletkach było to ważne, by nie przyjmować jej razem z sokiem (to się też tyczy np. antybiotyków) - poza tym można go było normalnie pić ;) natomiast alkohol przy tabletkach też nie obniża ich skuteczności,